Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Pyssa 08.03.2022

"Rosja poniosła większe straty niż w ostatnich 30 latach". Zełenski o sukcesach ukraińskiej armii

- W ciągu 30 lat Rosja nie straciła tyle sprzętu wojskowego, ile straciła w minionych 13 dniach na Ukrainie - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w najnowszym przemówieniu do rodaków. 

Zełenski podkreślił znaczenie sukcesów ukraińskiej armii, ale jednocześnie zaznaczył, że "w Rosji wystarczy maszyn do zabijania". - Wystarczy rakiet do terroru (...), bomb do zrzucania na nas, na zwykłych ludzi, na Czernihów, Kijów, Odessę, Charków, Połtawę i Żytomierz, na dziesiątki ukraińskich miast, na miliony pokojowo nastawionych ukraińskich obywateli - mówił.

Prezydent powiedział na początku swojego wystąpienia, że nie może tradycyjnie pozdrowić kobiet w dniu ich święta, ponieważ wokół "tyle jest śmierci". Zełenski opisał dramatyczną sytuację w okupowanych ukraińskich miastach, powiedział o bombardowaniu Sum i o celowym mordowaniu ludności cywilnej w Mariupolu oraz zabranianiu cywilom opuszczania miasta. Przekazał także, że świadomie blokowane są dostawy wody pitnej, a z powodu odwodnienia zmarła tam 12-letnia dziewczynka.

Ponowny apel o zamknięcie nieba nad Ukrainą

- Wina za każdą śmierć oczywiście leży po stronie Rosji. Wina spoczywa na okupantach, ale odpowiedzialność za to jest także na tych, którzy od trzynastu dni nie potrafią podjąć decyzji o zapewnieniu bezpieczeństwa ukraińskiego nieba, gdzieś tam w Europie, na Zachodzie - powiedział ukraiński przywódca.

Prezydent zwrócił się do "narodów świata", mówiąc, że to, co dzieje się na Ukrainie, to "zwykłe ludobójstwo".

- Istnieją wartości niepodlegające warunkom. Takie same dla wszystkich. Przede wszystkim taką wartością jest życie. Prawo do życia dla każdego. Właśnie o to walczymy na Ukrainie. Właśnie tego chcą nas pozbawić okupanci. I to jest właśnie to, co świat musi chronić - zakończył ukraiński przywódca.

"Czysty nazizm"

Wcześniej Wolodymyr Zełeński udzielił wywiadu amerykańskiej stacji ABC News. - Napaść Rosji na Ukrainę jest formą nazizmu - stwierdził, odnosząc się w ten sposób do rosyjskiej próby uzasadniania agresji potrzebą "denazyfikacji" zachodniego sąsiada. 

Denazyfikacja w tym przypadku to czysty nazizm, zniszczenie narodu ukraińskiego. To samo wydarzyło się w latach czterdziestych w Niemczech. Oni "denazyfikowali" Żydów. Rosjanie to robią teraz. Jestem zszokowany. Nie wiedziałem, że takie rzeczy można zrobić we współczesnym świecie - powiedział Zełenski.

Ukraiński przywódca podkreślił, że kraje i narody, które nie interweniowały przeciwko ludobójstwu, potem bardzo tego żałowały.

Naloty na cele cywilne

Rosjanie kontynuują ataki na miasta Ukrainy. W nocy doszło do ataku na cywilne dzielnice Sum. Rosyjskie samoloty zrzucały bomby na mieszkalne dzielnice miasta. Uszkodzono szereg budynków cywilnych. Są straty wśród ludności cywilnej.

Rosjanie atakowali też miasto Ochtyrka w obwodzie sumskim. Tam do ostrzałów użyli artylerii.

Władze podkijowskiej Buczy alarmują o coraz gorszej sytuacji ludności cywilnej. Po walkach z ukraińską armią Rosjanie znów przejęli miasto i okopują się wśród cywilnych zabudowań. Cywile od wielu dni chronią się w piwnicach.

Rosja rekrutuje bojowników z Syrii

Tymczasem według ukraińskiej armii Rosjanie przegrupowują swoje siły i przygotowują się do ataku na Kijów. Jak czytamy, planują do niego użyć oddziały prorosyjskich Czeczenów - tzw. Kadyrowców - ale też najemników, którzy wcześniej walczyli w tzw. grupie Wagnera zaangażowanej m.in. w walki w Syrii.

Czytaj także: 

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl

kp