Trwa trzeci dzień ewakuacji w obwodzie sumskim. Gubernator regionu mówił wcześniej o trzech kolumnach z ewakuowanymi mieszkańcami. Mieszkańcy Sum ewakuowani są do Połtawy, podobnie jak mieszkańcy Trościańca i Krasnopola.
Dzięki korytarzom humanitarnym, w środę z oblężonych przez Rosjan miejscowości (między innymi z Sum, Enerhodaru i niektórych miast obwodu kijowskiego) wywieziono ponad 30 tysięcy cywilów, o czym poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Według umowy z Rosjanami otwartych miało być sześć takich korytarzy, jednak udało się utworzyć tylko trzy.
Według wcześniejszych wiadomości najwięcej cywilów ewakuowano z Sum. Natomiast z Mariupola, Wołnowachy, Iziumu, oraz podkijowskich miast - między innymi Buczy - nie wywożono konwojów cywilów z powodu ostrzałów ze strony okupanta.
"Niemoralna propozycja" Rosji
Wcześniej Kreml poinformował, że chce stworzyć korytarze humanitarne do ewakuacji ludzi z największych miast Ukrainy, jednak taka pomoc miałaby prowadzić uciekających do Rosji bądź na Białoruś. Rzecznik prezydenta Ukrainy skomentował, że to "niemoralna propozycja".
Ekspert ONZ i szef Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej Wojciech Wilk podkreślił, że Rosja próbuje rozgrywać kwestię ucieczki cywilów na swoją korzyść. - Jednym z celów bombardowania miast jest zmuszenie cywilów do ucieczki. Korytarze humanitarne mają im ją umożliwić. Oczywiście, jest to potrzebne, bo ludzie są bombardowani i grozi im śmierć, ale wszystko wskazuje na to, że celem strony rosyjskiej jest wywołanie ogromnego ruchu ludności, ogromnego kryzysu humanitarnego - wskazał ekspert.
Według ONZ, od początku rosyjskiej napaści z Ukrainy wyjechało już ponad dwa miliony osób.
00:18 11616428_1.mp3 Gubernator obwodu kijowskiego o otwarciu korytarzy humanitarnych (IAR)
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
Czytaj także:
ng