Bułka trafił do Paryża w 2019 roku, ale nie miał zbyt wielu okazji, by zaprezentować swoje umiejętności. Polak sporo czasu spędził na wypożyczeniach - najpierw w hiszpańskiej Cartagenie, a następnie we francuskim drugoligowcu LB Chateauroux. Na początku bieżącego sezonu, również na zasadach wypożyczenia, trafił do OGC Nice.
W zespole z Nicei nie gra jednak zbyt często, ponieważ przegrywa rywalizację z doświadczonym Argentyńczykiem Walterem Benitezem. W nowym klubie Bułka rozegrał zaledwie 5 meczów, w tym 4 w Pucharze Francji. Zdołał jednak zapisać się w pamięci kibiców kapitalnym meczem przeciwko PSG, broniąc dwa rzuty karne w serii jedenastek po nierozstrzygniętej dogrywce, dzięki czemu walnie przyczynił się do wyeliminowania swojego pracodawcy z rozgrywek.
Jak donosi dziennikarz "Nice Marin" Vincent Menichini, Bułka zdołał przekonać do siebie włodarzy Nicei, którzy zamierzają po sezonie zapłacić PSG klauzulę transferową w wysokości 2 mln euro i na stałe pozyskać polskiego golkipera. 22-latek jest tam uznawany za utalentowanego bramkarza, który może okazać się dobrą inwestycją na przyszłość.
Ekipa OGC spisuje się w tym sezonie powyżej oczekiwań. Po 29 kolejkach "Les Aiglons" zajmują 4. miejsce w tabeli Ligue 1 z dorobkiem 50 punktów i stratą zaledwie 3 "oczek" do drugiej Marsylii. Dla porównania ich ubiegłoroczny bilans wynosił 52 punkty po 38 seriach gier, co zaowocowało 9. lokatą.
Czytaj także:
bg