Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Aneta Hołówek 30.03.2022

MŚ Katar 2022: Czesław Michniewicz osiągnął sukces. "Dziękuję, że prezes poszedł pod prąd"

- Całe moje życie przeleciało mi przed oczami - stwierdził Czesław Michniewicz, selekcjoner reprezentacji Polski, po wygranej ze Szwecją 2:0 na Stadionie Śląskim w finale baraży o awans do mistrzostw świata Katar 2022.
  • Reprezentacja Polski pokonała 2:0 Szwecję i znalazła się w gronie finalistów mistrzostw świata 2022
  • Emocje były ogromne, po meczu kamery pokazały, że selekcjoner Czesław Michniewicz rozpłakał się
  • W piątek o 17.00 w Katarze odbędzie się losowanie grup finałów MŚ 2022
  • MŚ w Katarze będą ostatnim mundialem, na którym wystąpią 32 drużyny

Reprezentacja Polski wygrała na Stadionie Śląskim ze Szwecją 2:0 i awansowała do finałów piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Robert Lewandowski i Piotr Zieliński. 

Michniewicz został selekcjonerem 31 stycznia - niespełna dwa miesiące przed meczem w Chorzowie. Prezes PZPN Cezary Kulesza został zmuszony do poszukiwania nowego trenera reprezentacji po tym, jak w grudniu kadrę niespodziewanie opuścił Paulo Sousa. Jak się okazuje, wybór następcy Portugalczyka okazał się strzałem w dziesiątkę. 

- Pomyślałem, że jestem w miejscu, kiedy cała Polska czeka na sukces i my go osiągnęliśmy. Bardzo dziękuję osobie, bez której by mnie tu nie było – prezesowi PZPN Czarkowi Kuleszy. Poszedł pod prąd, zaufał mi, dał mi szansę. Nie wiem, co będzie dalej, ale mam olbrzymią satysfakcję, że wszystko się udało – podkreślił Czesław Michniewicz.

Selekcjoner zaznaczył, że przed i w czasie meczu Polska - Szwecja czuć było duże napięcie.

- Było bardzo dużo emocji, ranga spotkania, otoczka i to, że osiągnęliśmy cel udzieliły mi się i się wzruszyłem. To nie był tylko mój mecz kontra Szwecja. To cała Polska chciała to spotkanie wygrać. Napięcie rozkładało się na 38 milionów Polaków - nadmienił.

Przyznał, że Kamil Glik wystąpił we wtorek z urazem, z jakim większość zawodników nie wyszłaby nawet na rozgrzewkę.

- Z nim jest tak, że jeśli noga nie została urwana, to gra. Kiedy padła druga bramka, ważne było, aby nie stworzyć rywalom okazji do zdobycia kontaktowego gola. 2:0 to zawsze niebezpieczny wynik, zwłaszcza, kiedy gra się z tak niebezpieczną i doświadczoną drużyną – ocenił Czesław Michniewicz.

Grzegorz Krychowiak w dobrym humorze

Pomocnik Grzegorz Krychowiak zaznaczył, że mógł przyjść na pomeczową konferencję z przyjemnością.

- Ostatnio musiałem przepraszać za błąd, dziś przyszedłem z uśmiechem - nawiązał do spotkania ze Słowacją w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy, w którym został ukarany czerwoną kartką.

Przypomniał, że w Chorzowie zrewanżowali się Szwedom za porażkę w ME.

- Dokonaliśmy czegoś fantastycznego. Zasługujemy na to, by pojechać na mundial i zagrać na nim dużo lepiej niż poprzednio – podkreślił.

Po meczu komplementował atmosferę stworzoną przez kibiców na Stadionie Śląskim.

- To ważne w tego typu meczach, kiedy decydują detale. Bez kibiców w trudnych momentach ten mecz byłby jeszcze cięższy. Dziękuję za fantastyczny doping – powiedział.

Pytany o rzut kary po faulu na nim zaznaczył, że skoro rywale odpowiadali, że nie wiedzą, czy powinien być – to znaczy, że był ewidentny.

- To nie był łatwy mecz, przeciwnik był bardzo doświadczony. Najważniejsze, że zespół nie wyszedł na "miękkich nogach", a pokazał charakter. Ważne było, by nie stracić bramki. Po zdobyciu pierwszej poczuliśmy, że awansujemy na mistrzostwa świata – dodał.

Podkreślił, że każdy rezerwowy wchodzący na boisko chce udowodnić trenerowi, że ten się pomylił przy ustalaniu składu.

- Kiedy dostałem szansę, chciałem udowodnić, że zasługuję na miejsce w +11+ i chcę grać. Sukces smakuje bardzo dobrze. Cały zespół z trenerem na czele wykonał fantastyczną pracę w krótkim czasie – podsumował.

Polacy jadą na MŚ 2022 do Kataru 

Reprezentacja Polski swoich rywali w fazie grupowej MS 2022 pozna podczas losowania, które odbędzie się już 1 kwietnia. Biało-Czerwoni awansowali do turnieju finałowego po raz dziewiąty w historii. 


Posłuchaj
01:10 Polska Szwecja Awans ze stadionu Śląskiego komentują Andrzej Janisz i Filip Jastrzębski.mp3 Awans na mundial w Katarze ze stadionu Śląskiego komentują Andrzej Janisz i Filip Jastrzębski (PR1)

 

Czytaj także: 

/red