W ocenie szefa rządu "niektórzy przywódcy europejscy uznali sankcje za alibi dla bezczynności". "Sankcje mają przynieść pokój Ukrainie, a nie spokój nieczystemu sumieniu Europy. Sankcje mają zatrzymać Putina. Jeśli tak się nie stało, to znaczy, że sankcje nie działają, są niewystarczające" - napisał w piątek na Twitterze.
"Powtarzam mój postulat z Rady Europejskiej: konfiskata majątku oligarchów i państwa rosyjskiego i radykalny program odejścia od rosyjskich surowców" - dodał Morawiecki.
Sankcje na surowce
Premier przedstawił rządowy plan odejścia od importu surowców energetycznych (ropa, węgiel i gaz) z Rosji. Jednocześnie szef polskiego rządu po raz kolejny zaapelował do państw Zachodu, w tym Niemiec i Francji, by postąpiły w podobny sposób, uniezależniając się od rosyjskich dostaw.
Niemcy nie mają odwagi wprowadzić sankcji na rosyjską ropę i gaz - powiedział w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller. Jego zdaniem "wystarczyłaby rezygnacja z dostaw tych surowców na trzy miesiące, aby Rosja już się nie podniosła".
- Polska będzie robiła wszystko, aby do końca 2022 roku odejść od rosyjskiej ropy naftowej - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki. - Doszliśmy dzisiaj do tego, że jesteśmy już w znacznym stopniu niezależni, ale i tutaj pokazujemy najbardziej radykalny w Europie plan - odejścia od rosyjskiej ropy do końca tego roku - powiedział premier.
- Premier Mateusz Morawiecki wyraził też nadzieję, że w kwietniu, a najdalej w maju, uda się odejść od importu węgla z Rosji. Jak przypomniał, we wtorek rząd przyjął projekt ustawy, która zakaże takiego importu.
- Kierujemy ją do parlamentu i wraz z podpisem pana prezydenta nałożymy całkowite embargo na węgiel. Mam nadzieję, że kwiecień, najpóźniej maj, będzie to całkowite odejście od węgla rosyjskiego - oświadczył i dodał, że Polska wzywa do tego samego wszystkich innych członków UE, którzy importują surowce z Rosji.
Czytaj także:
***
Mateusz Morawiecki zaznaczył też, plan odejścia od węgla z Rosji rząd przyjął mimo braku zgody Unii Europejskiej.
as