Śnieżna aura nie rozpieszczała zarówno piłkarzy, jak i kibiców. Nie przeszkadzało to jednak zawodnikom Pogoni, którzy od pierwszego gwizdka rozpoczęli szturm na bramkę gospodarzy. Efekty zobaczyliśmy już w 10. minucie, kiedy "Portowców" na prowadzenie wyprowadził Mariusz Fornalczyk. 19-latek dopadł do piłki wybitej przez Macieja Gostomskiego po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego i pewnie wpakował ją do siatki.
Dziewięć minut później to "Grosik" celebrował zdobycie gola. Reprezentant Polski opanował futbolówkę na skraju pola karnego, po czym efektownym lobem podwyższył prowadzenie gości.
W 32. minucie powinno być 3:0, jednak tym razem 33-latek nie wykorzystał okazji mając przed sobą tylko Gostomskiego, bo nie trafił do bramki. Po dziesięciu minutach bramkarz Górnika popisał się świetną paradą po kolejnym dobrym strzale Grosickiego z rzutu wolnego.
Jak widać z tych sytuacji, pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando zespołu gości, którzy mogli i powinni wygrywać wyżej.
Po zmianie stron, po dokonaniu trzech zmian przez trenera Kamila Kieresia jego drużyna zaczęła grać lepiej, najlepszą okazję do zdobycia kontaktowego gola mając w 52. minucie, kiedy piłka uderzona przez Jasona Lokilo trafiła w poprzeczkę. Aktywniejsza postawa gospodarzy pozwalała mieć nadzieję na ciekawszą grę, ale w 65. minucie po fatalnym wyprowadzaniu piłki przez Szymona Drewnika zakotłowało się na polu karnym łęcznian i kilka prób pokonania ich bramkarza sfinalizował ostatecznie Luka Zahović.
Niedługo po tym znowu kapitalna akcja Grosickiego zakończona została pewnym strzałem młodzieżowca Macieja Żurawskiego, który ustalił wynik spotkania.
00:39 Kiereś.mp3 Rozczarowany takim wynikiem jest szkoleniowiec gospodarzy - Kamil Kiereś (IAR)
Mimo ambitnych starań piłkarze Górnika nie mieli argumentów, żeby zdobyć przynajmniej honorowego gola, a ich sytuacja w tabeli staje się coraz gorsza. Natomiast Pogoń utrzymała przodownictwo potwierdzając swoje uzasadnione aspiracje do zdobycia mistrzostwa kraju.
Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin 0:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Mariusz Fornalczyk (10), 0:2 Kamil Grosicki (20), 0:3 Luka Zahovic (65), 0:4 Maciej Żurawski (69)
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Górnik: Maciej Gostomski - Bartosz Rymaniak, Jonathan de Amo, Tomasz Midzierski (46. Kryspin Szcześniak), Leandro - Jason Lokilo, Janusz Gol, Damian Gąska (46. Alex Serrano), Łukasz Szramowski (46. Szymon Drewniak), Serhij Krykun (69. Marcel Wędrychowski) - Bartosz Śpiączka (69. Przemysław Banaszak)
Pogoń: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Kostas Triantafyllopoulos, Mariusz Malec, Luis Mata - Mariusz Fornalczyk (59. Maciej Żurawski), Kamil Drygas (59. Jean Carlos Silva), Damian Dąbrowski, Sebastian Kowalczyk (73. Wahan Biczachczjan), Kamil Grosicki (73. Michał Kucharczyk) - Piotr Parzyszek (59. Luka Zahovic)
00:31 Kucharczyk.mp3 Zwycięstwo ocenia pomocnik Pogoni - Michał Kucharczyk (IAR)
Czytaj także:
JK