Pierwsza połowa nie rozpieszczała kibiców zgromadzonych na stadionie w Białymstoku. Przez 45 minut żadna z ekip nie była w stanie oddać celnego uderzenia na bramkę rywala. Najbliżej dokonania tej sztuki był Łukasz Łakomy, który w 36. minucie oddał piekielnie mocny strzał z dystansu. Piłka minimalnie minęła jednak bramkę strzeżoną przez Zlatana Alomerovicia.
Druga część spotkania rozpoczęła się dla piłkarzy Zagłębia idealnie. Wszystko dzięki golkiperowi Jagiellonii, który niedokładnie wyprowadził futbolówkę. Ta trafiła pod nogi Patryka Szysza, który przelobował Niemca i wyprowadził gości na prowadzenie.
W 64. minucie gospodarze mieli szansę na wyrównanie stanu meczu. Karol Struski przejął piłkę i oddał groźny strzał, jednak dobrze interweniował Kacper Bieszczad.
Od 79. minuty goście grali w osłabieniu, bowiem drugą żółtą kartkę otrzymał Mateusz Bartolewski. Dziewięć minut później po zamieszaniu w polu karnym dobrze odnalazł się Andrzej Trubeha, który wpakował futbolówkę do siatki i wyrównał stan meczu.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, w ostatniej akcji na bramkę Bieszczada uderzył Marc Gual. Golkiper Zagłębia nie dał rady obronić strzału, a Jagiellonia zagwarantowała sobie komplet punktów.
Jagiellonia Białystok - KGHM Zagłębie Lubin 2:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Patryk Szysz (50), 1:1 Andrzej Trubeha (88), 2:1 Marc Gual (90+8)
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Taras Romanczuk, Martin Pospisil, Karol Struski, Michał Pazdan. KGHM Zagłębie Lubin: Łukasz Łakomy, Mateusz Bartolewski, Patryk Szysz. Czerwona kartka za drugą żółtą - KGHM Zagłębie Lubin: Mateusz Bartolewski (79)
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 5 194
Czytaj także: