Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Jan Kosewski 08.04.2022

Ekstraklasa: Legia Warszawa będzie chciała wzmocnić skład przed kolejnym sezonem. "Z każdą rundą możemy być lepsi"

Legia Warszawa będzie chciała szybko zapomnieć o obecnym sezonie i skupić się na wzmocnieniach przed kolejnym. Z tym może być jednak problem ze względu na ograniczone środki finansowe. Dyrektor sportowy klubu Jacek Zieliński pozostaje jednak optymistą. - Jeśli inni radzą sobie w lidze z niższymi budżetami, to my także musimy - przyznał.

Dla Legii Warszawa aktualna kampania już teraz zakończyła się niepowodzeniem - brak awansu z grupy Ligi Europy, odpadnięcie z Pucharu Polski i odległa pozycja w Ekstraklasie nie napawają nadzieją. Dyrektor sportowy "Wojskowych" Jacek Zieliński opowiedział o planach na letnie okno transferowe, podczas którego klub z Łazienkowskiej planuje się "dozbroić", by wrócić do optymalnej formy.

- Oczywiście, zdarzą się sytuacje, że trzeba będzie wziąć kogoś do rywalizacji, trafi się jakieś uzupełnienie. Ale będę celował w to, aby większość transferów była do podstawowej jedenastki, czyli w zawodników jakościowych, którzy mają być wzmocnieniami. Idąc tą drogą, to z każdą rundą możemy być lepsi - powiedział w rozmowie z portalem Legia.net. 

Zimą do mistrza Polski na zasadzie wypożyczenia dołączył Paweł Wszołek, który w znacznym stopniu przyczynił się do poprawy gry zespołu. Zieliński liczy na to, że uda się go zatrzymać w Warszawie.

- Jest kilka rzeczy, które będą wpływać na to, czy Paweł u nas zostanie. Przede wszystkim musi być do tego wola Unionu Berlin, który ma ważną umowę z zawodnikiem. Musi być też wola samego Pawła. I na końcu zależeć też będzie od naszych możliwości, od tego czy będziemy mogli spełnić oczekiwania piłkarza. Wiadomo, że w niemieckim klubie zarabia o wiele większe pieniądze, niż w Legii Warszawa - przyznał.

Legia nie przegrała w lidze od 7 spotkań. Można mówić więc o poprawie formy, z czego dyrektor sportowy klubu jest bardzo zadowolony.

- Było dużo krytyki jeśli chodzi o naszą grę, dopiero teraz pojawiają się pierwsze pochwały. Krytyka dotyczyła efektowności, stylu gry. Takie były nasze założenia, chcieliśmy od początku grać bardzo pragmatycznie i Vuko od stycznia nad tym mocno pracował – zaczął od linii obrony, od gry defensywnej całego zespołu. Jesienią straciliśmy 30 goli. Pierwszą rzeczą jaką trzeba było zrobić by zacząć gromadzić punkty to zapobiegać stracie kolejnych goli. I to się udawało. Tych bramek traciliśmy bardzo mało już w sparingach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. I mało tracimy też w lidze - zaznaczył.

Nadal nie ogłoszono, kto poprowadzi "Wojskowych" w nowym sezonie. Zieliński nie chce pochopnie odsłaniać kart.

- Ogłoszenie mojej decyzji nastąpi wtedy, gdy zostaną spełnione dwa warunki. Muszę wiedzieć i być przekonanym, że to odpowiedni moment. I muszę mieć w kieszeni kontrakt - podkreślił.

W rozmowie z TVPSPORT.pl przyznał, że Legia nie zamierza rozrzucać pieniędzy na prawo i lewo. 

- Nie będzie nas stać na gotówkowe transfery. Inna sprawa, że wszystko wskazuje na to, że w kolejnym sezonie szeroka kadra nie będzie nam tak potrzebna. Potrzebujemy korpusu, który zniesie presję związaną z wynikami i wprowadzaniem młodzieży. Nasz klub ma wysokie przychody. Wyższe od innych rywali z PKO Ekstraklasy. To tyczy się także kwot uzyskiwanych z transferów zawodników. Jeśli inni radzą sobie w lidze z niższymi budżetami, to my także musimy - stwierdził.

Sobotni mecz walczącego o tytuł Lecha Poznań z ustępującym mistrzem kraju Legią Warszawa będzie szlagierem 28. kolejki Ekstraklasy. W przeszłości rywalizacja LechaLegią często rozstrzygała o losach mistrzostwa Polski, ale w tym sezonie warszawska ekipa walczy już tylko głównie o prestiż.

Czytaj także:

Legia.net/TVPSPORT.pl