Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Katarzyna Pyssa 11.04.2022

Kanclerz Austrii spotkał się z Putinem. Łukasz Ogrodnik: to przede wszystkim budowanie wizerunku

- Wizyta w Moskwie to ze strony Karla Nehammera przede wszystkim budowanie wizerunku na trzech poziomach: partyjnym, osobistym i państwowym. Chodzi m.in. o pokazanie Austrii jako partnera, który z każdym może się porozumieć, który zawsze stawia na dialog - mówi Łukasz Ogrodnik, ekspert PISM. W rozmowie z PolskimRadiem24.pl komentuje spotkanie austriackiego kanclerza z prezydentem Rosji. 

Kanclerz Austrii Karl Nehammer spotkał się z Władimirem Putinem. Była to pierwsza wizyta europejskiego lidera w Moskwie od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego br. Dwa dni wcześniej Nehammer odwiedził Kijów, gdzie rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim. Zadeklarował wsparcie humanitarne dla walczącego kraju, w tym m.in. przekazanie 20 pojazdów ratowniczych i 10 wozów strażackich.

Ze względu na status państwa neutralnego Austria odmawia dostarczania broni na Ukrainę, choć nie uniemożliwia przejazdu transportów przez swoje terytorium. Władze w Wiedniu są przeciwne nałożeniu embarga na rosyjski gaz, ze sceptycyzmem podchodzą również do członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. W rozmowie z Zełenskim kanclerz argumentował, że "wiele krajów już czeka na przystąpienie do UE, a pospieszne działania doprowadziłyby jedynie do zakłóceń".

"Wieczysta neutralność" została Austrii narzucona po II wojnie światowej jako warunek zakończenia okupacji alianckiej, postawiony przez Związek Radziecki. Pierwotnie wymuszona neutralność stała się z czasem przedmiotem szerokiego konsensu społecznego. Na początku marca, w kontekście wojny na Ukrainie, sam kanclerz podkreślał: "Austria była, jest i pozostanie neutralna".

O wizycie Karla Nehammera w Moskwie i Kijowie, a także o specyfice austriackiej neutralności rozmawiamy z ekspertem ds. Europy Środkowej Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Łukaszem Ogrodnikiem. 

PolskieRadio24.pl: Nikt chyba nie oczekiwał zbyt wiele po wizycie Karla Nehammera w Moskwie, ale niewielu oczekiwało też, że do takiej wizyty dojdzie. Dlaczego kanclerz Austrii spotkał się z Putinem? 

Łukasz Ogrodnik (PISM): Wizyta była niespodzianką także w Austrii. Myślę, że ma ona dwa wymiary. Pierwszy to wymiar wewnątrzpolityczny. Rządząca chadecja (ÖVP) znajduje się teraz w defensywie, w ostatnich sondażach to socjaldemokracja (SPÖ) jest na prowadzeniu. Być może motywacją do wizyt w Kijowie i Moskwie była chęć podbudowania wizerunku partii rządzącej. Ale w defensywie jest obecnie nie tylko ÖVP, ale także sam Karl Nehammer. Od kilku dni opinia publiczna w kraju żyje aferą związaną z ochroniarzami kanclerza, którzy w stanie nietrzeźwości mieli doprowadzić do wypadku samochodowego. Ta sprawa ma bardzo duże reperkusje polityczne. Być może więc chodzi o odwrócenie uwagi od wewnętrznych problemów kanclerza i chadecji.

Drugi wymiar wiąże się z neutralnością Austrii, która od dekad ma wizerunek "hubu dyplomatycznego", państwa, które pośredniczy miedzy różnymi zwaśnionymi stronami. Przykładowo, obecnie w Wiedniu odbywają się kolejne rundy rozmów dotyczących porozumienia nuklearnego z Iranem. Myślę, że Nehammer wizytami w Kijowie i w Moskwie - właśnie w tej kolejności - chciał podkreślić stałą rolę Austrii jako "budowniczego mostów" (Brückenbauer). Ale jest to pomysł bardziej wizerunkowy niż mogący przynieść wymierne rezultaty.

Czy Austria ma szansę być mediatorem między Ukrainą i Rosją? Dotąd brane pod uwagę były przede wszystkim Izrael i Turcja, UE w roli pośrednika widziała Chiny. Mało kto mówił w tym kontekście o Austrii. Czy o taką rolę ubiega się obecnie Nehammer?

Niekoniecznie, choć w samej Austrii pojawiają się spekulacje, że być może Nehammer złożył taką propozycję Zełneskiemu i Putinowi. Natomiast, podczas gdy rozmowy ukraińsko-rosyjskie odbywają się na Białorusi czy w Turcji, trudno mi sobie wyobrazić, że mogłoby do nich dojść w Austrii. W państwie UE, które - przynajmniej w wymiarze moralnym - wyraźnie potępia jedną stronę i wyraźnie wspiera drugą. Myślę, że ze strony Karla Nehammera jest to przede wszystkim budowanie wizerunku, w dodatku na trzech poziomach: na poziomie partyjnym, na poziomie osobistym - jako kanclerz - i na poziomie państwowym. W przypadku tego ostatniego chodzi o pokazanie Austrii jako partnera, który z każdym może się porozumieć, który stawia na dialog nawet w tak skrajnym scenariuszu, z jakim obecnie mamy do czynienia. Przy okazji wizyty Nehammera w Moskwie szef austriackiego MSZ Alexander Schallenberg przytoczył słowa amerykańskiego prezydenta J.F. Kennedy'ego: "nigdy nie należy przystępować do negocjacji ze strachu i nigdy nie należy się bać negocjować".

Czytaj także:

Cofnijmy się o dwa dni - do wizyty austriackiego kanclerza w Kijowie. Na wspólnej konferencji z Wołodymyrem Zełenskim poruszono niewygodne dla Austrii tematy, jak np. sprzeciw wobec embarga na rosyjski gaz czy dystans wobec ukraińskiej kandydatury do UE. Biorąc pod uwagę austriacką neutralność, jak wygląda jej polityka wobec Ukrainy?

Neutralność austriacką należy rozumieć w bardzo wąskim sensie, czyli jako powstrzymanie się od dołączenia do jakiegokolwiek militarnego aliansu. Neutralność oznacza też zdecydowane "nie" dla baz wojskowych cudzych państw na swoim terytorium i wstrzymanie się od przekazania wsparcia militarnego krajom trzecim. Nehammer, będąc w Kijowie, podkreślił, że Austria jest państwem neutralnym, ale powiedział też, że ta neutralność nie dotyczy wartości, aksjologii. Trzeba też powiedzieć, że neutralna Austria i tak w większym stopniu wspiera militarnie Kijów, niż czynią to np. Węgry, bo dopuszcza transporty broni z innych państw NATO - np. Włoch - na Ukrainę. 

Natomiast kwestie energetyki trudno wiązać z neutralnością. 80 proc. gazu Austria czerpie ze źródeł rosyjskich, więc jest to jedna z silniejszych zależności w UE, a to determinuje sceptycyzm wobec embarga. W tym wypadku Austria faktycznie jest hamulcowym.

Prorosyjskość wielu austriackich polityków jest dobrze znana. Zwykle ilustruje ją obrazek Władimira Putina na ślubie byłej szefowej MSZ Karin Kneissl. Wielu byłych członków rządu znalazło zatrudnienie w rosyjskich firmach. Jak na tym tle rysuje się nastawienie Nehammera do Rosji?

Nehammer jest bardzo świeżym kanclerzem (od 6 grudnia 2021 r. - red.). W poprzednim rządzie był ministrem spraw wewnętrznych, więc powinien być wyczulony na sprawy bezpieczeństwa, świadomy rosyjskich wpływów w Austrii, i tym samym ostrożny. Patrząc na jego dotychczasową karierę, tym bardziej dziwi dzisiejsza wizyta w Moskwie, która zapewne zostanie propagandowo wykorzystana prze Kreml. Było to jednak pewne wyłamanie się z polityki Zachodu, które pokazało, że Putin nie jest aż tak izolowany, jak mogłoby się wydawać. 

Rozmawiała Katarzyna Pyssa