Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Nejman 12.04.2022

Polacy pozytywnie oceniają działania rządu ws. Ukrainy. Przychylni są nawet wyborcy opozycji

Jak wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" Polacy pozytywnie oceniają działania gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego w związku z wojną na Ukrainie. Przychylni władzy są nawet wyborcy opozycji - czytamy we wtorkowym wydaniu dziennika.

Jak czytamy, "aż 50,6 proc. respondentów sondażu IBRiS dla »Rzeczpospolitej« »raczej dobrze« ocenia działania polskiego rządu na arenie międzynarodowej w związku z wojną w Ukrainie". "»Zdecydowanie dobrze« działania władz w tej kwestii ocenia 14,3 proc. respondentów, a »raczej źle« jedynie 22,7 proc. i »zdecydowanie źle« tylko 6,9 proc. badanych. Zdania nie ma jedynie 5,5 proc. respondentów" - podano.

Gazeta zauważa, że "zaskoczeniem może być pozytywna ocena wyborców opozycji, z których »raczej dobrze« aktywność rządu premiera Mateusza Morawieckiego w pomocy wschodnim sąsiadom ocenia aż 43 proc. wyborców opozycji, a »zdecydowanie źle« jedynie 13 proc. badanych (»raczej źle« – 36 proc., »zdecydowanie dobrze« – 6 proc.)". "Nie dziwi zadowolenie ze wsparcia zwolenników rządu, którzy prawie w 100 proc. popierają działania rządu w sprawie Ukrainy (48 proc. »zdecydowanie dobrze«; 49 proc. »raczej dobrze«)" - dodaje.

"Ocena odrywa się od ogólnych sympatii politycznych"

- Nie zaskakują mnie te wyniki, ponieważ wszyscy nas chwalą i mówią, jak fanatycznie pomagamy – mówi "Rz" dr Anna Materska-Sosnowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego i Fundacji Batorego.

Do Polsku dotarło jak dotąd ponad 2,6 mln uchodźców z Ukrainy (PAP)

Według gazety "podobnie" widzi to prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który uważa, że wyniki sondażu pokazują, że "ocena odrywa się od ogólnych sympatii politycznych". - Oceniane są konkretne działania, a nie sympatie polityczne – mówi i dodaje, że "mamy do czynienia z politycznym resetem". - Ocenia się rzeczywiste działania. Nawet jeśli oceny opozycji nie są przepełnione optymizmem. Z punktu widzenia rządzących oznacza to, że nie trzeba tworzyć wewnętrznych konfliktów, żeby rząd był dobrze oceniany - twierdzi prof. Flis.

Czytaj także:

dn