Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Majewski 13.04.2022

Liga Mistrzów: Szymon Marciniak krytykowany przez trenera Chelsea. "Dobrze bawił się z Ancelottim"

Real Madryt przegrał po dogrywce z Chelsea 2:3, ale awansował do półfinału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Sędzią hitowego starcia był Szymon Marciniak, którego po meczu skrytykował trener londyńczyków Thomas Tuchel. Niemiec zarzucił polskiemu arbitrowi między innymi... zbyt dobre relacje ze szkoleniowcem Realu Carlo Ancelottim. 
  • Thomas Tuchel uznał, że sędzia niesłusznie nie uznał gola Marcosa Alonso, choć sam przyznał, że... nie widział tej sytuacji 
  • Według niemieckiego trenera, Szymonowi Marciniakowi zabrakło odwagi do prowadzenia meczu Realu Madryt 
  • Szkoleniowiec Chelsea skrytykował też Polaka za zbyt dobry nastrój podczas rozmowy z Carlo Ancelottim 

Rewanżowy mecz na Estadio Santiago Bernabeu miał niesamowity przebieg. Real Madryt, po dwubramkowej wygranej w pierwszym meczu w Londynie, był zdecydowanym faworytem do awansu. Piłkarze Chelsea mieli jednak inne zdanie w tej sprawie

"The Blues", którzy przed rokiem triumfowali w finale Ligi Mistrzów, grali kapitalnie i w 75. minucie meczu prowadzili 3:0! "Królewskim" udało się doprowadzić do dogrywki, dzięki bramce Rodrygo.

W dodatkowym czasie gry przypomniał o sobie Karim Benzema. Francuski napastnik Realu zapewnił gospodarzom awans do najlepszej czwórki rozgrywek.

Tuchel z pretensjami do polskiego sędziego 

Sędzia meczu w Madrycie był Szymon Marciniak. Choć Polak zebrał dobre recenzje, nie wszystkim podobała się jego praca.

Olbrzymie pretensje do arbitra miał trener gości Thomas Tuchel. Niemiec nie zgadzał się z anulowaniem bramki Marcosa Alonso z 65. minuty. Wówczas Marciniak przychylił się do stanowiska arbitrów odpowiedzialnych za system VAR. 

- Nie wiedziałem gola, ale powiedziałem sędziemu, że jestem bardzo rozczarowany, że nie wyszedł i nie sprawdził go samemu. W takim spotkaniu jak to powinieneś być szefem i nie dawać takich decyzji komuś, kto jest odizolowany od atmosfery meczowej – tłumaczył niemiecki trener na pomeczowej konferencji prasowej.

Według Tuchela, Polakowi... zabrakło odwagi. - Gdy grasz w Madrycie, nie możesz oczekiwać, że wszyscy będą odważni - powiedział szkoleniowiec Chelsea. 

Szymon Marciniak zbyt dobrze się bawił?

Niemiec skrytykował też zachowanie arbitra po meczu. Tuchel obserwował rozmowę Szymona Marciniaka z trenerem Realu Carlo Ancelottim

- Byłem rozczarowany tym, że sędzia dobrze bawił się z moim kolegą Ancelottim. Carlo jest fajnym facetem, ale gdy chciałem podejść i podziękować za mecz, zobaczyłem go uśmiechniętego i śmiejącego się głośno z trenerem rywali - skarżył się Tuchel na zachowanie polskiego sędziego.

Szkoleniowiec londyńskiej drużyny zapewnił, że skrytykował za to Marciniaka osobiście. 

- Po 120 minutach, w których twoja drużyna dała z siebie wszystko i walczyła do ostatniej kropli, widzisz sędziego śmiejącego się z trenerem rywali... To bardzo zły moment. Powiedziałem mu to - wyjaśnił Thomas Tuchel.

Dzięki wyeliminowaniu Chelsea, Real Madryt zagra w półfinale Ligi Mistrzów. Rywalem ekipy Ancelottiego będzie zwycięzca dwumeczu pomiędzy Manchesterem City i Atletico Madryt (1:0 w pierwszym meczu).

Pierwszy mecz zostanie rozegrany 26 albo 27 kwietnia, a rewanż 3 lub 4 maja.


Posłuchaj
00:31 Listkiewicz.mp3 Mecz sędziował Szymon Marciniak. Zdaniem byłego międzynarodowego arbitra Michała Listkiewicza, Polak doskonale wywiązał się ze swojej roli. (IAR)

 

Program i wyniki ćwierćfinałów Lig Mistrzów (mecze o godz. 21.00):

Manchester City - Atletico Madryt 1:0
Benfica Lizbona - Liverpool 1:3
Chelsea - Real Madryt 1:3
Villarreal CF - Bayern Monachium 1:0

Rewanże:

wtorek, 12 kwietnia:
Bayern Monachium - Villarreal CF 1:1 (1:2 w dwumeczu)
Real Madryt - Chelsea 2:3 (5:4 w dwumeczu)

środa, 13 kwietnia
Liverpool - Benfica Lizbona
Atletico Madryt - Manchester City

Półfinały

26-27 kwietnia - pierwsze mecze półfinałowe
3-4 maja - rewanże
Manchester City/Atletico Madryt - Real Madryt

Benfica Lizbona/Liverpool - Villarreal CF

Finał - 28 maja na Stade de France


Czytaj także:

/empe