Polski wiceminister przekonuje, że dotychczasowe sankcje nałożone na Rosję idą w dobrym kierunku, ale są niewystarczające. Jego zdaniem, by pomóc Ukrainie, należy wstrzymać import rosyjskich surowców i zamrozić wymianę handlową. Powiedział, że trzeba skutecznie zbroić Ukrainę i pomóc jej wygrać wojnę, bo broni ona całej Europy i jej demokratycznych wartości.
Stwierdził, że Rosja zagraża również innym swoim sąsiadom, Gruzji, Mołdawii, państwom bałtyckim, a w konsekwencji całej Europie. Podkreślił, że Europa przechodzi teraz test solidarności, podobnie jak w 1939 roku. Napiętnował tych polityków, którzy, jak się wyraził, "wbrew rozsądkowi i przyzwoitości" nadal utrzymują stosunki z prezydentem Putinem.
"Pieniądze ociekające krwią"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla brytyjskiej stacji BBC powiedział, że kraje, które kupują rosyjską ropę, zarabiają "pieniądze ociekające krwią". Wymienił Niemcy i Węgry jako państwa sprzeciwiające się wprowadzeniu zdecydowanego zakazu importu surowców energetycznych z Rosji.
- Niektórzy nasi partnerzy rozumieją, że to nie jest już kwestia interesów i pieniędzy. To jest kwestia przetrwania - mówił ukraiński przywódca.
Powtórzył również apel o dostawy broni dla Ukrainy, stawiającej opór rosyjskiej agresji. Wskazał, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i Wielka Brytania starają się wesprzeć jego kraj, ale podkreślił, że broń potrzebna jest Ukrainie natychmiast.
00:54 11689850_1.mp3 Wiceszef polskiego MSZ w Rzymie: trzeba całkowicie zrezygnować z importu rosyjskich surowców (Piotr Kowalczuk/IAR)
Czytaj także:
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
dz