Zagrożenie zostało zgłoszone policji w hrabstwie Cheshire, która w czwartek po południu przeprowadziła przeszukanie domu reprezentanta Anglii. Maguire ma dwójkę małych dzieci ze swoją narzeczoną Fern Hawkins.
- W ciągu ostatnich 24 godzin Harry otrzymał poważne zagrożenie dla swojego rodzinnego domu. Zgłosił to policji, która teraz zajmuje się tą sprawą. Bezpieczeństwo jego rodziny i osób wokół niego jest oczywiście priorytetem numer jeden Harry'ego - przekazał przedstawiciel obrońcy United.
"W środę 20 kwietnia policja z Cheshire została wezwana do zgłoszenia zagrożenia bombowego pod adresem w rejonie Wilmslow. Żadna ewakuacja nie miała miejsca. Jako środek ostrożności w czwartek 21 kwietnia zostało przeprowadzone przeszukanie ogrodów i okolic z użyciem psa" - brzmi komunikat policji.
Funkcjonariusze nie wiedzą jeszcze, kto skierował groźbę w kierunku Maguire'a. W ostatnim czasie obrońca "Czerwonych Diabłów" jest krytykowany za swoje występy, w tym ten wtorkowy, kiedy jego drużyna została rozbita 4:0 przez Liverpool.
29-latek, który na Old Trafford przeszedł za rekordowe 80 milionów funtów, w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził, że jego gra, choć momentami nie zachwyca, wciąż pozwala mu na grę w wyjściowym składzie.
Manchester United pragnie jak najszybciej zapomnieć o tym sezonie. "Czerwone Diabły" znajdują się na szóstym miejscu w tabeli Premier League i mają niewielkie szanse na awans do Ligi Mistrzów. W tegorocznych rozgrywkach odpadli w 1/8 finału, ulegając Atletico Madryt.
Czytaj także:
JK