Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Błaszczyk 21.04.2022

Boris Johnson kłamał, mówiąc o przyjęciach na Downing Street? "Partygate" pod lupą parlamentu

Brytyjski parlament sprawdzi, czy Boris Johnson okłamał posłów w sprawie tzw. partygate, czyli przyjęć wydawanych na Downing Street w czasie obowiązywania lockdownu i obostrzeń w związku z COVID-19. Na prześwietlenie wypowiedzi brytyjskiego premiera dała zgodę Izba Gmin.

Podczas wysłuchania w parlamencie, Johnson zapewniał, że nie wiedział o łamaniu obostrzeń sanitarnych w swojej siedzibie. Jeśli okaże się, że mówił nieprawdę, to - zgodnie z kodeksem etycznym, pod którym się podpisał - powinien złożyć dymisję.

Zgoda bez głosowania

Izba Gmin dała zielone światło dla bezprecedensowego dochodzenia. - Zwyczaj, że parlamentu nie wprowadza się w błąd, a my nie oskarżamy się o kłamstwa, to podstawy naszego porządku konstytucyjnego - argumentował lider opozycji Keir Starmer, uzasadniając wniosek.

Stronnicy Borisa Johnsona próbowali powstrzymać lub opóźnić powołanie komisji. Nieskutecznie, bo zbuntowało się część posłów prawicy, którzy krytykują Borisa Johnsona. - Premier już dawno powinien odejść - mówił w Izbie Gmin poseł prawego skrzydła stronnictwa Steve Baker.

Ostatecznie wniosek przeszedł bez głosowania. Nikt nie zgłosił sprzeciwu, więc zgodnie z brytyjskim zwyczajem liczenie głosów się nie odbyło.

Johnson: najpierw dochodzenie policyjne

Borisa Johnsona nie było w izbie. Jest w Indiach, ale rano apelował, by poczekać na koniec dochodzenia policyjnego. - Ludzie powinni poznać wszystkie fakty, do tego czasu powinienem nadal pracować - podkreślał premier. Dodał, że rząd powinien skupić się na "rzeczach ważnych dla Brytyjczyków", w tym kwestii rosnących rachunków za energię.

Kilkanaście zdarzeń i mandat dla premiera

Kodeks ministerialny mówi jasno: jeśli członek rządu oszukał posłów, powinien podać się do dymisji. Boris Johnson przekonuje, że nie wprowadził parlamentu w błąd świadomie. To właśnie intencja jest tu bowiem kluczowa. Komisja spróbuje odpowiedzieć na pytanie, czy kiedy szef rządu zapewniał, że zasad nie złamano, naprawdę nie zdawał sobie sprawy, że w jego kancelarii naruszono przepisy, jakie sam ustanowił.

Posłuchaj
00:46 johnson - spec - dabrowski .mp3 Będzie dochodzenie parlamentarne ws. brytyjskiego premiera i tzw. partygate. Izba Gmin zgodziła się na zbadanie, czy Boris Johnson okłamał posłów mówiąc, że nie wiedział o łamaniu zasad epidemicznych na Downing Street - relacja Adam Dąbrowskiego (IAR)

Premier ma już na koncie mandat za uczestnictwo w nielegalnym przyjęciu, podobnie jak minister finansów i inni pracownicy Downing Street. Kolejne kary są niewykluczone, bo śledztwo policyjne trwa. Scotland Yard bada kilkanaście zdarzeń.

Brytyjczycy przeciwko premierowi

Według sondażu pracowni Yougov, opublikowanego w "Times", 78 procent badanych uważa, że premier nie mówi prawdy.  "Premier skłamał" - uważa 61 procent wyborców prawicy. 17 procent tych, którzy oddali ostatnio głos na prawicę wierzy szefowi Partii Konserwatywnej. Osiem procent Brytyjczyków wierzy Borisowi Johnsonowi.

Czytaj także:

mbl