Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Zakrzewski 24.04.2022

Zdecydowana większość rannych żołnierzy ukraińskich wraca do służby. Ministerstwo podało dane

Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar poinformował na konferencji prasowej, że ponad 80. proc. ukraińskich żołnierzy, którzy zostali ranni na polu walki, powraca później do służby.

- To wielkie zwycięstwo naszej medycyny wojskowej, ponieważ odsetek żołnierzy powracających do służby jest nadzwyczaj wysoki. Dobrze to świadczy o jakości leczenia i rehabilitacji - oceniła Malar.

Według ukraińskiej polityk wojskowa służba zdrowia odgrywa niebagatelną rolę podczas rosyjskiej inwazji. - Trzeba zdawać sobie sprawę z faktu, że medycy także są na froncie. Oni ponoszą odpowiedzialność za życie i zdrowie naszych rannych żołnierzy - podkreśliła wiceminister.

Doniesienia o szczególnym bohaterstwie rannych ukraińskich wojskowych napłynęły wcześniej (11 kwietnia) z oblężonego Mariupola na południowym wschodzie kraju. - Prawie połowa naszej brygady to ranni. Ci, którym nie oderwało ręki lub nogi i mogą chodzić, wracają na pole walki - relacjonowała wówczas na Facebooku 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej im. kontradmirała Mychajła Biłyńskiego, broniąca miasta przed rosyjskimi najeźdźcami.

"Wyludnienie Ukrainy"

W wywiadzie dla CNN doradca prezydenta Ukrainy Tymofij Myłowanow powiedział, że Rosja stara się wyludnić wschód Ukrainy, poprzez intensywne ataki. - Wysyła sygnał poddajcie się, albo zostaniecie zniszczeni - dodał. 

- Sądzę, że sygnał jaki wysyłają jest bardzo jasny. Jeśli poddacie się, jak Krym w 2014 roku, to nic się wam nie stanie. (...) Jeśli będziecie się opierać, jak Donbas, jak wschód Ukrainy, to zostaniecie zniszczeni. Nie ma znaczenia, czy jesteście wojskowymi, czy cywilami - ocenił doradca Wołodymyra Zełenskiego.

Czytaj więcej:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl

dz