- Robert Lewandowski nie wykluczył, że sobotni mecz z Wolfsburgiem był dla niego ostatnim w barwach Bayernu
- Od dłuższego czasu głównym faworytem do jego pozyskania jest Barcelona
- Zdaniem "The Guardian", do gry o podpis Polaka włączył się jeden z gigantów Premier League
Ostateczne pożegnanie z Bayernem?
W sobotę zakończył się tegoroczny sezon Bundesligi. Bayern Monachium po raz dziesiąty z rzędu sięgnął po mistrzostwo Niemiec, a Robert Lewandowski, z dorobkiem 35 bramek, po raz siódmy w karierze został królem strzelców niemieckiej ekstraklasy.
Po zakończeniu wyjazdowego meczu z VfL Wolfsburg (2:2) więcej mówiono jednak o słowach Lewandowskiego w wywiadzie z Viaplay. Polski napastnik poinformował w nim, że nie przedłuży wygasającego w czerwcu 2023 roku kontraktu. Miał poinformować już o tym dyrektora sportowego Bayernu Hasana Salihamidzicia.
Polak, który nie wykluczył, że sobotni mecz był dla niego ostatnim w barwach Bayernu, wspomniał też o tym, że władze monachijskiego klubu wciąż nie zaproponowały mu nowego kontraktu.
Gigant Premier League wkracza do gry
Zdaniem "The Guardian", Chelsea uważnie obserwuje sytuację Lewandowskiego. Thomas Tuchel jest wielkim wielbicielem polskiego snajpera, który od czasu dołączenia do Bayernu w 2014 roku strzelił 343 gole.
Brytyjczycy zwracają uwagę, że Barcelona może mieć problem z zebraniem kwoty na pozyskanie "Lewego". "The Blues" latem zeszłego roku pozyskali Romelu Lukaku. Pozyskany za 115 milionów euro belgijski napastnik nie spełnił jednak oczekiwań, choć w ostatnich spotkaniach odnotował znaczną poprawę. 29-latek nie pasuje do systemu Tuchela, lecz jego agent Federico Pastorello w zeszłym tygodniu odrzucił sugestie dotyczące dołączenia swojego klienta do Interu lub Milanu.
Czytaj także:
red