"Rzeczywiste liczby są znacznie wyższe, ponieważ informacje z niektórych miejsc, w których toczyły się intensywne walki, są opóźnione, a wiele raportów wciąż czeka na potwierdzenie" - czytamy w oświadczeniu Biura.
Giną kobiety i dzieci
Według doniesień, większość zgonów lub obrażeń cywilów spowodowało użycie urządzeń wybuchowych o dużym obszarze uszkodzeń, w tym ciężkiej artylerii i prowadnic rakietowych, a także bomb podczas nalotów.
Według danych ONZ zginęło 1353 mężczyzn, 897 kobiet, 94 chłopców i 82 dziewczynki, a płeć niektórych dzieci i dorosłych nie została jeszcze ustalona. Wśród 3896 rannych było 100 chłopców i 91 dziewcząt oraz 167 dzieci, których płeć nie została jeszcze ustalona.
Ostrzały mieszkań i infrastruktury cywilnej
Jak informuje Radio Swoboda na marginesie raportu Wysokiego Komisarza ds. Praw Człowieka, rosyjskie władze twierdzą, że armia nie atakuje celów cywilnych. Jednocześnie rosyjskie samoloty, siły rakietowe, marynarka wojenna i artyleria codziennie ostrzeliwują ukraińskie miasta.
Zniszczeniu uległy domy mieszkalne i obiekty infrastruktury cywilnej w Mariupolu, Charkowie, Czernihowie, Żytomierzu, Siewierodoniecku, a także w Kijowie i innych ukraińskich miastach i wsiach.
Czytaj także:
Rosyjskie zbrodnie
Po wyzwoleniu obwodu kijowskiego z wojsk rosyjskich w miastach Bucza, Irpień, Gostomel i wsiach regionu ujawniono fakty masowych mordów, tortur i gwałtów na ludności cywilnej, w tym na dzieciach. Władze Ukrainy poinformowały, że Rosja dokonuje zbrodni ludobójstwa. Kraje zachodnie są zaangażowane w badania faktów masakry. Rosja zaprzecza oskarżeniom o zbrodnie wojenne i nazywa zabójstwa w Buczy "inscenizacją".
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
ms