Problemem w osiągnięciu porozumienia jest sprzeciw Węgier. - Nie spodziewam się, byśmy mogli rozwiązać problem w najbliższych 48 godzinach, ale jestem przekonana, że później będzie taka możliwość - powiedziała szefowa Komisji.
Trudne negocjacje
W niedzielę przed rozpoczęciem spotkania unijnych ambasadorów, jeden z dyplomatów mówił brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej, że albo porozumienie zostanie osiągnięte teraz, albo go w ogóle nie będzie. Tłumaczył, że embargo na import ropy z Rosji zostało tak złagodzone, że nie ma możliwości, by zapisy jeszcze bardziej rozwodnić.
Porozumienia nie było, bo - jak wynika z nieoficjalnych informacji brukselskiej korespondentki Polskiego Radia - Węgry nadal są niezadowolone z kompromisowej propozycji. Przewiduje ona, że sankcje obejmą tylko ropę transportowaną drogą morską, co stanowi około dwóch trzecich importu z Rosji.
Z embarga zostaną wyłączone ropociągi. Na niedzielnym spotkaniu ambasadorów Węgry poinformowały, że chcą też wyłączenia naftoportów.
Czytaj także:
dz