Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 10.01.2011

Szef MSZ Białorusi po spotkaniu w UE

Jak dowiedział się portal polskieradio.pl, szef białoruskiej dyplomacji Siarhiej Martynau spotkał się w weekend z unijnym komisarzem ds. rozszerzenia Unii, Stefanem Fuele.
Komisarz Stefan FuleKomisarz Stefan Fulefot. ec.europa.eu

Spotkanie miało charakter nieformalny – poinformowała portal polskieradio.pl rzeczniczka komisarza Coraline Adam.

Według wcześniejszych informacji Martynau zabiegał o spotkanie z unijnym komisarzem ds. rozszerzenia i polityki sąsiedzkiej Sztefanem Fuele, a także z komisarz Catherine Ashton, szefową unijnej dyplomacji.

Jak poinformowała Adam, komisarz podtrzymał podczas tego spotkania stanowisko Catherine Ashton, opublikowane 20 grudnia po wyborach. Szefowa unijnej dyplomacji potępiła wówczas użycie przemocy w wieczór powyborczy, pobicie i aresztowanie liderów opozycji.

Nie wiadomo, gdzie spotkanie miało miejsce, ani którego dnia - biuro Fuele nie udostępnia tych informacji, argumentując że spotkanie było nieformalne. Rzecznik MSZ Białorusi Andrej Sawinych poinformował, w poniedziałek, że Martynau znajduje się już Brukseli, co dla mediów było niespodzianką. Nie podał jak długo trwa wizyta.

Biuro prasowe Fuele poinformowało również, że Stefan Fuele weźmie udział w spotkaniu komisji spraw zagranicznych PE poświęconemu Białorusi w środę. Sam Fuele przebywa 10 i 11 stycznia (poniedziałek-wtorek) na Ukrainie.

Unia przygotowuje się obecnie do odwieszenia sankcji wizowych wobec urzędników Aleksandra Łukaszenki w związku z przebiegiem wyborów i represjami wobec opozycji i niezależnych mediów.

W środę rozmowa z Ashton

Z kolei z informacji IAR wynika, że do spotkania Martynaua z Ashton może dojść w środę. Unia przygotowuje obecnie czarną listę osób, które zostaną objęte sankcjami wizowymi. W rozmowie z reporterką IAR Beatą Płomecką Maja Kocijancić mówi, że Bruksela musi zareagować. - Oczywiście po oburzających i godnych ubolewania wydarzeniach z połowy grudnia dyskutujemy o możliwych konsekwencjach - powiedziała.

Agnieszka Kamińska, polskieradio.pl