Pierwsze doniesienia o możliwym transferze pojawiły się już w czerwcu, po zdobyciu przez Lecha mistrzostwa Polski. Zespół miał być szybko wzmocniony, aby przystąpić do walki o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Najpierw jednak z powodów osobistych z pracy zrezygnował dotychczasowy trener Maciej Skorża, którego zastąpił John van den Brom, a następnie "Kolejorz" postawił na inne transfery - klub mieli wzmocnić Artur Rudko, Heorhij Citaiszwili, Afonso Sousa czy Filip Dagerstal.
Temat sprowadzenia Damiana Kądziora wrócił w ostatnich dniach, gdy sam zainteresowany nie wykluczył przeprowadzki do Lecha.
- Mam nadzieję, że w ciągu tych kilku dni do meczu z Lechem, już będzie oficjalnie powiedziane jak to ma wszystko wyglądać. Tyle na ten temat mogę powiedzieć - powiedział skrzydłowy.
Teraz, według informacji podanych przez Włodarczyka, Lech zaoferował Piastowi 600 tysięcy euro, a choć gliwicki klub nie chce pozbywać się kluczowego zawodnika, już szuka na rynku transferowym jego następcy.
W minionym sezonie Damian Kądzior został wybrany przez kibiców najlepszym zawodnikiem Piasta Gliwice. Wystąpił on w 33 meczach, w których strzelił sześć bramek oraz zanotował osiem asyst.
Czytaj także:
kp