Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Jakub Pogorzelski 02.09.2022

Korupcja w futbolu. PZPN bada sprawę, "podejrzanych" 11 meczów

Choć powszechna korupcja w polskim futbolu jest już przeszłością, wciąż dochodzi do zdarzeń, które budzą podejrzenia PZPN i firm bukmacherskich. Ostatni podejrzany mecz miał mieć miejsce 6 sierpnia. -  W tym sezonie mamy jedno takie spotkanie, w poprzednim sześć, a w sezonie 2020/21 mowa o czterech meczach - powiedział w rozmowie z portalem sport.tvp.pl Adam Gilarski, rzecznik dyscyplinarny Polskiego Związku Piłki Nożnej. 

Match-fixing pod lupą

Afera korupcyjna w polskiej piłce i kolejne doniesienia mediów związane z zatrzymanymi sędziami, piłkarzami, działaczami, którzy mieli pliki banknotów schowane w reklamówkach - taki krajobraz jest już na szczęście przeszłością.

Nie oznacza to niestety, że w futbolu nie dochodzi do tzw. match-fixingu, czyli "ustawiania" nie tylko końcowych wyników, którymi jest zainteresowany dany klub, ale także poszczególnych boiskowych wydarzeń, np. otrzymanych kartek czy nawet wykonanych rzutów rożnych. Najczęściej, do zysku mają doprowadzić zawierane zakłady bukmacherskie, dlatego bardzo często to sami bukmacherzy alarmują o podejrzanie wzmożonej aktywności dotyczącej danego spotkania. 

Ze względu na liczbę zdarzeń a także fakt, że nazwy pewnych klubów powtarzają się w kolejnych informacjach, podjęliśmy działania zmierzające do zwalczania tej patologii. W meczach, którymi się zajmujemy, padało dużo bramek. Zdarzało się, jedna drużyna wygrywała pierwszą połowę, a rywal drugą. Staramy się to dokładnie zbadać - powiedział Adam Gilarski w rozmowie z Mateuszem Migą z TVP Sport.

"Zaskakujące przypadki"

Do wydarzeń, które są pod lupą Polskiego Związku Piłki Nożnej, dochodziło w trzech ostatnich sezonach, a ostatnie z nich - 6 sierpnia 2022 roku, a więc w już trwającym sezonie.

W końcówce poprzedniego sezonu pojawiały się pojedyncze przypadki zakładów dotyczących żółtych czy czerwonych kartek, ale też duże zakłady na wyniki meczów. I, co zaskakujące, podejrzenia dotyczą tylko tej jednej grupy III ligi. Absolutnie dostrzegamy tam problem związany z zakładami bukmacherskimi - stwierdził rzecznik dyscyplinarny PZPN.

 W spotkaniach tych brały udział drużyny walczące o utrzymanie i to jest dla nas niepokojące. Raz jeszcze podkreślę jednak, że jeśli chodzi o działania korupcyjne, wciąż nie mamy podstaw do formułowania takich zarzutów - dodał Gilarski.

Rzecznik nie chciał zdradzić, które dokładnie mecze są sprawdzane, ani jakich klubów dotyczą. 

Czytaj także:

kp