Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Radosław Różycki 26.01.2011

Premier Tusk: zwrócimy się do Rosji o wspólne stanowisko ws. katastrofy

Premier Donald Tusk wyjaśnił, że bardzo zależy mu na tym, aby precyzyjnie udokumentować pole różnic między polskim a rosyjskim punktem widzenia.
Premier Tusk: zwrócimy się do Rosji o wspólne stanowisko ws. katastrofyfot. PAP/Radek Pietruszka

Premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska zwróci się do Rosji w sprawie opracowania wspólnego stanowiska dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Szef rządu zaznaczył jednak, że najpierw trzeba poczekać na raport przygotowywany przez polską komisję pod przewodnictwem ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera.

Premier wyjaśnił, że porównanie obu raportów bardzo precyzyjnie opisze pole sporu. Wówczas, jak wyjaśnił, będziemy zwracać się do Rosjan z pytaniem, czy po udokumentowaniu różnic są gotowi do rozmów na temat wspólnego stanowiska. Donald Tusk wyjaśnił, że rozmowy odbywałyby się albo na poziomie komisji, albo na wyższym poziomie.

Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że w rozmowie ministrów spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i Siergieja Ławrowa pojawiły się sygnały świadczące o gotowości Rosjan do "dalej idącej współpracy" przy wyjaśnianiu okoliczności katastrofy smoleńskiej.

- Rozmowa ministra Sikorskiego z ministrem Ławrowem obfitowała w pewne sygnały pokazujące, że strona rosyjska jest gotowa do dalej idącej współpracy niż to mogło wynikać z raportu, czy z komentarzy po opublikowaniu raportu MAK, jeśli chodzi o współpracę organów śledczych przy dalszym wyjaśnianiu okoliczności katastrofy smoleńskiej - powiedział Tusk na wtorkowej konferencji prasowej.

Jak dodał, nie wyklucza, że lepszy klimat rozmowy wynikał z dramatycznych okoliczności po poniedziałkowym zamachu na moskiewskim lotnisku Domodiedowo. - Zobaczymy w najbliższej przyszłości, czy jest to znak mówiący coś więcej - powiedział premier.

Tusk był też pytany, czy wrak TU154 zostanie sprowadzony do Polski przed 10 kwietnia. - Do tej pory nie miałem żadnego sygnału, który by kwestionował zapowiedzi, które słyszeliśmy także po ogłoszeniu raportu MAK, że Rosjanie są zainteresowani tym, aby przed 10 kwietnia szczątki samolotu w Polsce się znalazły - powiedział szef rządu.

Dodał jednak, że "znając dotychczasowe doświadczenie, unikałby stwierdzeń ostatecznych".

rr