Sprawę uchylenia wyroku na oskarżonego o zabójstwo Ariela C. opisała "Rzeczpospolita", której dziennikarze przypomnieli, że Ariel C. zasztyletował kobietę, następnie wyszedł z mieszkania i pozostawił bez opieki zaledwie miesięczną dziewczynkę.
Wyrok 16 lat więzienia uchylony
Sąd pierwszej instancji skazał go na 16 lat więzienia. Sprawa trafiła następnie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Sąd uchylił wyrok pierwszej instancji, ponieważ wydająca wyrok w I instancji sędzia Agnieszka Brygidyr–Dorosz została "wadliwie powołana" - jej powołanie opiniowała tzw. neoKRS.
Portal wPolityce.pl opublikował treść uzasadnienia postanowienia o uchyleniu wyroku na Ariela C. Z uzasadnienia tego wynika m.in., że powołanie na urząd sędziego "w procedurze prowadzonej z udziałem obecnej KRS jest nieskuteczne, obarczone poważną i nieusuwalną wadą prawną, a nadto wywołuje uzasadnione wątpliwości co do niezawisłości sędziego i wymagane ustawowo cechy nieskazitelnego charakteru".
Do tej informacji odniósł się na Twitterze Zbigniew Ziobro. "Czy ci z kasty nie oszaleli?! Uchylają wyrok na mordercę, bo nie podoba im się sędzia wybrany przez Krajową Radę Sądownictwa?! Czy nie są chorzy z nienawiści, niemoralni i cyniczni?" - zapytał prokurator generalny.
Czytaj więcej:
Zobacz także: Arkadiusz Mularczyk w "Salonie politycznym Trójki"
nt