Biało-Czerwoni w sobotnie popołudnie dotarli do Cardiff, gdzie w niedzielę zmierzą się z Walią w swoim ostatnim meczu w Lidze Narodów. W ostatniej konferencji prasowej udział wzięli Czesław Michniewicz oraz Wojciech Szczęsny.
Kto w bramce Polaków? Michniewicz rozwiał wątpliwości
Selekcjoner na początku spotkania z dziennikarzami zapewnił, że to golkiper Juventusu stanie w niedzielę w polskiej bramce.
- Wojtek jutro zagra. Od początku mówiłem, że sytuacja jest klarowna - Wojtek jest bramkarzem numer jeden i tu nic się nie zmieniło. Łukasz Skorupski spisuje się świetnie, młodzi bramkarze też nie zawiedli, ale gdy Wojtek jest zdrowy, sytuacja jest jasna - wyjaśnił Michniewicz.
Według szkoleniowca Biało-Czerwonych, utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów jest bardzo ważne, ale kadra skupia się także na przygotowaniu do mistrzostw świata w Katarze. Z tego powodu Czesław Michniewicz decydował się na różne ustawienia w poszczególnych meczach.
- Od początku rywalizacji w Lidze Narodów mówiłem, że będziemy przygotowywać się dwutorowo. Chcemy utrzymać się w najwyższej dywizji Ligi Narodów, ale musimy też myśleć o mistrzostwach świata. Stąd też próbowaliśmy różnych ustawień - tłumaczył selekcjoner polskiej reprezentacji.
00:22 Szczęsny.mp3 Bramkarz Biało-Czerwonych Wojciech Szczęsny nie ma wątpliwości, że nikt nie zlekceważy rywala. (IAR)
Utrzymanie celem Biało-Czerwonych
Biało-Czerwoni w niedzielę muszą co najmniej zremisować, by utrzymać trzecie miejsce w tabeli grupy A4. W takim wypadku Biało-Czerwoni zdołają utrzymać się w najwyższej dywizji Ligi Narodów.
- Wszyscy mamy świadomość, ze to bardzo ważny mecz. Potrzebujemy punktu, by pozostać na obecnym poziomie Ligi Narodów i zrobimy wszystko, by tak się stało - powiedział selekcjoner.
00:26 Szczęsny (2).mp3 Wojciech Szczęsny wrócił jeszcze do sytuacji z czwartkowego meczu w Warszawie z Holandią (IAR)
Wojciech Szczęsny na konferencji prasowej wrócił natomiast do swojej nerwowej reakcji na faul Wouta Weghorsta w końcówce meczu Polska - Holandia. Golkiper Biało-Czerwonych ruszył do holenderskiego napastnika, nie ukrywając pretensji za ostre wejście w jednej z ostatnich akcji meczu.
- Uważam, że są sytuacje, w których nie ryzykuje się zdrowia przeciwnika. Uważam, że sytuacja, w której prowadzisz 2:0 w końcówce meczu na 2 miesiące przed mundialem, jest jedną z nich. Po meczu podaliśmy sobie jednak ręce i nie mam do niego żadnych pretensji - zapewnił bramkarz, który wciąż odczuwa skutki tego starcia.
W niedzielę będzie mógł jednak zagrać, co potwierdził selekcjoner.
Szymański z lekkim urazem, ale może zagrać. Zagra z Walią?
"Szczena" przyznał, że jedynym celem Biało-Czerwonych przed ostatnim meczem w Lidze Narodów jest zapewnienie sobie utrzymania w najwyższej dywizji.
- Zrobimy wszystko, żeby przywieźć do Polski pozytywny wynik. Nie tylko po to, żeby utrzymać się w dywizji A Ligi Narodów, ale też po to, żeby poprawić nastroje przed mistrzostwami świata - ocenił Wojciech Szczęsny.
Polski bramkarz nie ukrywał dobrego nastroju przed meczem. Pozdrowił byłego kolegę z Juventusu. - Muszę powiedzieć, ze Aaron Ramsay jest świetny, bo... się obrazi - powiedział z uśmiechem. Gdy dowiedział się, że doświadczony napastnik nie zagra w niedzielę, zareagował jasno - To dla nas wielka przewaga - dodał.
Przed niedzielnym meczem sytuacja zdrowotna Polaków jest dobra, choć nie brakuje mikrourazów.
- Paweł Dawidowicz wrócił do treningów, Arek Reca wrócił do klubu i tam będzie się leczył... Sebastian Szymański lekko naciągnął przywodziciela na treningu, w niedzielę zadecydujemy o jego roli w meczu. Reszta zawodników jest zdrowa - wyjaśnił Czesław Michniewicz.
00:16 Michniewicz.mp3 O randze tego spotkania mówi Czesław Michniewicz. (IAR)
Mecz Walia - Polska rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20:45.
00:36 Michniewicz (2).mp3 Selekcjoner Michniewicz odniósł się do dyskusji o ustawieniu polskiej linii defensywnej. (IAR)
Konferencja prasowa Czesława Michniewicza i Wojciecha Szczęsnego przed meczem z Walią:
Źródło: YouTube.com/LaczyNasPilka
Czytaj także: