- Premier dała jasno do zrozumienia, że Wielka Brytania nigdy nie uzna rosyjskich prób aneksji suwerennego terytorium - przekazał rzecznik prasowy Downing Street, dodając że Liz Truss przypomniała ukraińskiemu przywódcy o niezachwianym wsparciu w związku z rosyjską agresją.
Po rozmowie telefonicznej z premier Wielkiej Brytanii Liz Truss, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zamieścił wpis na Twitterze, w którym podkreślił, że Wielka Brytania wspiera Ukrainę od samego początku rosyjskiej inwazji. Dodał, że Ukraina spodziewa się analogicznej postawy w kwestii pseudoreferendów. "Oczekujemy, że londyńskie przywództwo zareaguje również na rosyjskie fałszywe referenda. Pomoc obronna i finansowa musi być wzmocniona odpowiedzią" - podkreślił ukraiński przywódca we wpisie.
Czytaj także:
"Wzywamy członków społeczności międzynarodowej do nieuznawania legalności tych pseudo-referendów oraz ich »wyników«, które w żadnym stopniu nie mogą odzwierciedlać woli mieszkańców tych regionów, nierzadko siłą zmuszanych do udziału w głosowaniu" - czytany w oświadczeniu rzecznika MSZ Łukasza Jasiny - zamieszczonym na stronie resortu i w mediach społecznościowych.
Wskazano w nim, że działania Federacji Rosyjskiej, będącej stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, stanowią pogwałcenie podstawowych zasad prawa międzynarodowego ujętych w Karcie Narodów Zjednoczonych.
IAR/PAP/es