Wycieki gazu z gazociągów Nord Stream na Bałtyku zostały odkryte przez duński myśliwiec F-16. Do incydentu doszło w pobliżu Bornholmu. Niektórzy zwracają uwagę na to, że wycieki mogą być kolejną próbą wykorzystywania energii do szantażu, bo jeden z nich zauważono w dniu otwarcia gazociągu Baltic Pipe. To kluczowy szlak przesyłu gazu z Norwegii przez Danię do Polski i krajów sąsiednich, który ma pomóc w uniezależnieniu się od dostaw błękitnego paliwa z Rosji.
Część ekspertów uważa z kolei, że to celowe działania Gazpromu, aby móc powołać się na siłę wyższą i nie płacić odszkodowań za przykręcanie kurka z gazem i łamanie umów na dostawy surowca.
Dwa etapy przedsięwzięcia
Profesor Jacek Reginia-Zacharski zwrócił jednak uwagę na fakt, że kolejne informacje, które spływają w tej sprawie, "skłaniają do myślenia w kategoriach takich, że jest to przedsięwzięcie realizowane w dwóch etapach". - Przypomnijmy, że Nord Stream ma dwa numery - mamy Nord Stream 1 i Nord Stream 2 - wskazał gość politolog.
- Uderzenie, niezależnie od tego, jak je będziemy nazywać, czy to sabotaż, czy dywersja, czy po prostu akcja wojskowa - a coraz więcej na to wskazuje - rzeczywiście w takim wymiarze technologicznym stawia pod potężnym znakiem zapytania możliwości powrotu do stanu sprzed tego uderzenia - przyznał gość Polskiego Radia 24.
W jego opinii z obecnej perspektywy "jest to koniec pewnego projektu, marzenia i snu, które miało rację bytu w sensie geopolitycznym, ponieważ bazowało na technologicznie zaawansowanej infrastrukturze".
Więcej w nagraniu.
12:57 jacek zacharski.mp3 Prof. Jacek Reginia-Zacharski o wyciekach gazu ("Temat dnia / Gość PR24")
Czytaj również:
***
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: prof. Jacek Reginia-Zacharski (Uniwersytet Łódzki)
Data emisji: 30.09.2022
Godzina: 9.33
PR24/IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/PR1/Paweł Kurek/nt/koz/kor