Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 03.02.2011

PiS zaskarży ABW do prokuratury. "Afera na skalę Watergate"

Politycy PiS zawiadomią prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez ABW.
Para Prezydencka Maria Kaczyńska i Lech KaczyńskiPara Prezydencka Maria Kaczyńska i Lech KaczyńskiPAP/Radek Pietruszka

Ich zdaniem Agencja mogła przekroczyć swoje uprawnienia w sprawie śledztwa dotyczącego ujawnienia raportu na temat wyjazdu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji. Według PiS służby wykorzystały śledztwo w sprawie przecieku raportu gruzińskiego do śledzenia prezydenta.

Arkadiusz Mularczyk, Antoni Macierewicz i Adam Hofman przekonywali na konferencji prasowej w Sejmie, że jest to sprawa "na skalę amerykańskiej afery Watergate".

Poseł Arkadiusz Mularczyk zapowiedział, że PiS wystąpi również do Rzecznika Praw Obywatelskich, bo jak dodał, złamano standardy prawne i inwigilowano także dziennikarzy. Informację ma otrzymać także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Arkadiusz Mularczyk dodał, że PiS będzie domagać się debaty na temat funkcjonowania służb specjalnych. Poseł chciałby też wiedzieć, czy premier wiedział o operacji, i czy był w niej przesłuchiwany jako świadek. Mularczyk przypomniał, że w śledztwo zaangażowano ogromne środki, a błaha sprawa dała pretekst służbom do zbierania danych wrażliwych na temat prezydenta.

"Chcemy zwołania posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka"

Posłowie PiS we wniosku do prokuratury zarzucą ABW m.in. bezprawną inwigilację prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. - To co się stało, jest porażające. To afera na skalę amerykańskiej Watergate - mówili.

Na początku stycznia "Rzeczpospolita" napisała, że podczas śledztwa dotyczącego ujawnienia raportu na temat wyjazdu prezydenta Kaczyńskiego do Gruzji prokuratura przesłuchała setki świadków, a także "sprawdzano billingi urzędników z kancelarii poprzedniego prezydenta". - Sięgnięto do zapisów połączeń Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. Do wszystkich danych dostęp miała ABW - pisała "Rz".

PiS złożyła już wniosek o zwołanie w tej sprawie posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Domaga się informacji od szefa ABW Krzysztofa Bondaryka, ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego i prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.

Poseł Mularczyk apelował też do mediów, by zajęły się sprawą. Podkreślił, że tego nie można zamieść pod dywan.

kh