Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Petar Petrovic 28.11.2022

Komisja ws. polityki energetycznej w latach 2007-2022. Sobolewski: prawdopodobnie w poniedziałek prezentacja założeń

- Ta ustawa obejmie też i te wątki, o których wspomina też Solidarna Polska, więc tutaj bardzo szeroki zakres będzie miała komisja weryfikacyjna - poinformował sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.

Krzysztof Sobolewski zapytany w Programie Trzecim Polskiego Radia o projekt ustawy o komisji badającej ewentualny wpływ obcych służb specjalnych na politykę energetyczną Polski w latach 2007-2022 odparł: "Prawdopodobnie dzisiaj będziemy komunikować w tej kwestii. Ustawa jest przygotowana".

Pytany, czy w poniedziałek projekt ustawy wpłynie do Sejmu, odpowiedział, że "prawdopodobnie dzisiaj będzie komunikowanie opinii publicznej i przedstawienie jej zarysu".

Polityk PiS był też pytany o propozycję Solidarnej Polski, która chce powołania komisji śledczej w sprawie polityki energetycznej Polski od 2007 do 2022 r., ze szczególnym uwzględnieniem okresu od 16 listopada 2007 r. do 22 września 2014 r. - A więc 2502 dni prorosyjskiej polityki Donalda Tuska, który jako premier prowadził politykę bezwzględnie prorosyjską, proputinowską - mówił w niedzielę polityk SP, wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. Poinformował, że SP rozpoczyna zbiórkę podpisów pod wnioskiem o powołanie tej komisji śledczej.

Propozycje Solidarnej Polski

Sobolewski pytany w poniedziałek, czy w propozycji PiS będą uwzględnione postulaty Solidarnej Polski, odparł: "Ta ustawa obejmie też i te wątki, o których wspomina też Solidarna Polska, więc tutaj bardzo szeroki zakres będzie miała komisja weryfikacyjna".

O powołaniu komisji mówił w październiku prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do wniosku Koalicji Obywatelskiej o powołanie komisji śledczej ds. działań organów państwa ws. zapobiegania i przeciwdziałania wpływom zagranicznych służb specjalnych na politykę energetyczną Polski w okresie od 1 lipca 2013 r. do 20 października 2022 r.

Kaczyński o komisjach śledczych

Jarosław Kaczyński ocenił, że zdecydowana większość komisji śledczych nie odniosła "jakiegoś wielkiego sukcesu". Jako przykład komisji, która "niemało zdziałała", prezes PiS podał - niebędącą komisją śledczą - komisję (weryfikacyjną) ds. warszawskiej reprywatyzacji. - Szło ciężko, ale teraz wyroki sądów są takie, że te budynki ukradzione bezczelnie są zwracane. A tam zrobiono ogromną ilość krzywdy ludziom - mówił.

- To jest taka komisja, którą powołuje Sejm specjalną ustawą, i tam są i posłowie, oczywiście jest też opozycja, ale są też nie posłowie, ludzie, którzy mogą się w to bardziej zaangażować (...). Taka komisja może też podejmować różnego rodzaju decyzje. My sądzimy, że to jest w tej chwili najlepsza droga, żeby tę sprawę wyjaśnić - ocenił prezes PiS.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niemiecka propozycja przekazania Polsce Patriotów to zabieg PR-owy? Sobolewski przypomina sprawę Leopardów

Trójka/IAR/PAP/pp