Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 12.02.2011

Powrót zimy: zerwane linie, zamiecie śnieżne, śliskie drogi

Prądu nie ma wielu mieszkańców Śląska i Pomorza. Lubelszczyzna walczy z intensywnie padającym śniegiem. Powalone drzewa powodują problemy na kolei.
Mężczyzna odśnieża zadaszenie nad wejściem do blokuMężczyzna odśnieża zadaszenie nad wejściem do bloku(fot. PAP/Paweł Supernak)
Posłuchaj
  • Dyżurny ZDW w Olsztynie, Grzegorz Kwieciński o sytuacji na Warmii i Mazurach
  • Mieszkańcy Śląska nie mają prądu - o sytuacji mówi Piotr Żydek z firmy Enion
Czytaj także

Kilkaset domów na Śląsku pozostaje bez prądu. To efekt silnego wiatru, który wiał w nocy w regionie. Trudna sytuacja jest w powiecie zawierciańskim - w nocy bez prądu pozostawało tam 600 odbiorców - teraz około 150.

Bez prądu są też mieszkańcy Smolnicy koło Gliwic i ponad sto domów w Wojkowicach koło Będzina. Służby kryzysowe zapewniają że prąd ma wrócić do mieszkań w najbliższych godzinach.

Kilka tysięcy gospodarstw w województwie lubelskim nie miało prądu po nocnych opadach śniegu i zamieciach - głównie w północno-wschodniej częście regionu. W tym momencie wyłączonych jest 11 linii średniego napięcia. Bez energii pozostaje blisko 3 tysiące odbiorców.

Najwięcej interwencji energetyków dotyczy okolic Białej Podlaskiej, gdzie w nocy i rano wiał bardzo silny wiatr. Linie były zrywane przez gałęzie, które połamał wiatr.
Energetycy zapewniają, że większość uszkodzeń uda się dziś bez problemów naprawić.

Prądu nie mają również mieszkańcy Nowego Warpna w Zachodniopomorskiem. - Silny wiatr zerwał w nocy linię średniego napięcia - poinformował dyżurny Grupy Energetycznej ENEA. Usuwanie awarii może potrwać do południa.

Wiatr łamie drzewa

Straż pożarna potwierdza, że otrzymuje coraz więcej zgłoszeń o powalonych konarach i drzewach. Takich zdarzeń jest już ponad 20 na terenie całego województwa lubelskiego. Najwięcej interwencji dotyczyło powiatu bialskiego.

Wiatr przysporzył także problemów jadącym koleją. Złamane drzewo zablokowało szlak kolejowy Żywiec - Węgierska Górka - wprowadzono tam komunikację zastępczą. Odbudowa trakcji może potrwać do 10.

Drzewo przewróciło się także na szlak kolejowy Nędza- Racibórz - tam trzeba się liczyć z opóźnieniami. Na dworcu PKP w Katowicach wiatr zerwał poszycie dachu peronu czwartego. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Także lotnisko w Katowicach-Pyrzowicach, z powodu silnego odnotowało kilka opóźnień samolotów.

Zawieje i zamiecie

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że wszystkie drogi krajowe są przejezdne. Występują jednak utrudnienia w postaci lokalnej śliskości oraz błota pośniegowego spowodowane nocnymi opadami śniegu i śniegu z deszczem oraz ujemną temperaturą.

Dotyczą przede wszystkim północnego- zachodu kraju, wschodniej części Wybrzeża, krańców północno-wschodnich, a także Lubelszczyny, wschodniej części Mazowsza, świętokrzyskiego, Podkarpacia i Małopolski.

Najtrudniejsze warunki jazdy są w tej chwili w województwie małopolskim, m.in. na Zakopiance, na odcinku Nowy Targ - Rabka Zdrój, na krajowej "7" odcinek Rabka Zdrój - przejście graniczne w Chyżnem, na drodze krajowej numer 49 odcinek Nowy Targ - Jurgów oraz na trasie 75 odcinek Nowy Sącz - granica państwa i na drodze numer 87 odcinek Nowy Sącz - Piwniczna Zdrój. Na drogach krajowych pracuje obecnie 670 solarek, piaskarek i pługów.

Przyblokowana jest krajowa "ósemka" na granicy powiatów augustowskiego i suwalskiego. Powód - cieżarówka, która utknęła na wzniesieniu. Tworzą się korki, kiorowcy jadący ósemką miedzy Augustowem a Suwałkami powinni uzbroić się w cierpliwość. Piaskarki dojechały, sytuacja jest stopniowo rozładowywana, ale ruch odbywa sie w bardzo spowolnionym tempie.

Cierpliwość będzie potrzebna na "ósemce" także w innych miejscach. W okolicach Jeżewa zdarzyły się trzy samochody, kierowcy zwalniają, ruch odbywa się w żółwim tempie. Od Żółtek do Jeżewa samochody stoją w korku. Największy problem mają TiR-y. Kłopoty z podjazdem na trasie Suchowola-Sztabin.

Problem mają także kierowcy wyjeżdżający z Łomży w kierunku Grajewa i Wizny. Z powodu wypadku w okolicach stadionu miejskiego, zamknieta dla ruchu została ul. Zjazd na odcinku od pl. Kościuszki, czyli tzw.ronda do mostu na Narwi w Piątnicy. Samochody osobowe powinny od razu kierować się na tzw. nowy most w ciągu ulicy Sikorskiego, ciężarowe, niestety, muszą poczekać do czasu usunięcia utrudnień.

Na Lubelszczyźnie pada śnieg - drogi są bardzo śliskie. Błoto pośniegowe występuje na wszystkich drogach krajowych. Pracę drogowców utrudnia silny wiatr, który nawiewa śnieg z pól. Solarki i pługi pracują od 1.00 w nocy, ale przez cały czas warunki do jazdy się nie zmieniają.

- Bardzo ślisko jest na drogach wojewódzkich. Praktycznie w całym regionie jazdę utrudnia błoto pośniegowe i zajeżdzony snieg - potwierdza Zarządu Dróg Wojewódzkich. W całym regionie pracuje ponad 100 piaskarek, solarek i pługów

Trudne warunki są na drogach na Podkarpaciu. Wszystkie są przejezdne, ale na wielu odcinkach dróg jezdnia jest śliska. Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Jasła, Rymanowa Lubaczowa i Ustrzyk Dolnych gdzie jazdę utrudnia padający śnieg i silny, porywisty wiatr. Na bieszczadzkich drogach, mimo, że są czarne, jest warstwa lodu, trzeba jechac bardzo wolno.

Minus 10 stopni w Bieszczadach

W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu wieje silny wiatr. Jego prędkość dochodzi do 70 km/godz. - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Waldemar Olszewski.

- Na połoninach termometry wskazują 10 stopni mrozu. Mgła ogranicza tam widoczność do 50 metrów. Silny wiatr powoduje zamiecie i zawieje śnieżne - powiedział ratownik.

W położonych niżej Ustrzykach Górnych temperatura powietrza wynosi minus 3 stopnie Celsjusza. W bieszczadzkich dolinach widać w promieniu jednego kilometra. W górnych partiach leży średnio ok. 17 cm śniegu, w dolinach 3-4 cm. Wszędzie pada drobny śnieg.

W ocenie GOPR, ograniczona widoczność i silny wiatr sprawiają, że w warunki turystyczne są bardzo trudne lub trudne.

Na północnych stokach w górnych partiach Bieszczad nadal obowiązuje pierwszy - w pięciostopniowej skali - stopień zagrożenia lawinowego. - Dotyczy przede wszystkim masywów Małej i Wielkiej Rawki - dodał ratownik.

Zima wróciła na Podhale

Po kilkudniowej odwilży w sobotę na Podhale wróciła zima. Na Kasprowym Wierchu leży 64cm śniegu. Zagrożenie lawinowe w Tatrach wzrosło do drugiego stopnia, ale poprawiły się warunki narciarskie - poinformował dyżurny ratownik TOPR, Tomasz Wojciechowski.

- Padający śnieg znacznie pogorszył warunki do uprawiania turystki, natomiast poprawił warunki narciarskie na Podhalański stokach - powiedział Wojciechowski.

Pod Tatrami czynne są wszystkie wyciągi narciarskie. Na stokach leży od 70 do 130cm śniegu.

Warunki do uprawiania turystyki w Tatrach są trudne. W części reglowej pod warstwą świeżego śniegu szlaki są mocno oblodzone. W wyższych partiach Tatr szlaki zasypane są świeżym śniegiem i są nieprzetarte.

Padający śnieg i wiatr powodują w górach zawieje i zamiecie śnieżne, a mgła ogranicza widoczność i utrudnia orientację w terenie. Wybierając się w wyższe partie Tatr, należy być wyposażonym w sprzęt do zimowej turystyki, taki jak raki, czekan, detektor lawinowy, itp.

Drugi, w pięciostopniowej, rosnącej skali stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że pokrywa śniegowa w górach jest na ogół umiarkowanie stabilna. Możliwe jest mechaniczne wyzwolenie lawiny przede wszystkim na bardzo stromych stokach.

Przy drugim stopniu zagrożenia lawinowego zaleca się rezygnację z poruszania się po stokach. Należy także unikać żlebów i rozległych pól śnieżnych.

kk