Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 17.02.2011

Belgia pobiła światowy rekord. Kryzys polityczny trwa tam już 249 dni

Belgia wyprzedziła Irak. Dwa lata temu po wyborach właśnie po tylu dniach zakończył się iracki kryzys, zawiązana została koalicja i powstał nowy gabinet.
Protest w BrukseliProtest w Brukseli(fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET)

W związku z kryzysem i przedłużającymi się negocjacjami między partiami z Flandrii i Walonii w kilku belgijskich miastach planowane są na czwartek manifestacje.

To ma być sprzeciw wobec sytuacji w kraju, krytyka polityków za brak woli kompromisu, ale także okazja do ironicznego spojrzenia i pełnej humoru ulicznej zabawy zatytułowanej "Rewolucja frytek".

Na razie w Belgii nic nie wskazuje na to, by sytuacja polityczna miała się zmienić. Kolejne negocjacje nie przynoszą rezultatu, bo partiom z obu stron granicy językowej coraz trudniej się porozumieć. Belgia, kraj założycielski Unii, w sercu Europy, jest więc dziś w centrum uwagi.

To rekord światowy, którego żaden kraj nie chciałby pobić, to kraj europejski, w którym dwie społeczności z trudem ze sobą rozmawiają, nie rozumieją się, żyją plecami do siebie, to negatywny przykład dla Europy - tak mówią brukselscy korespondenci zagraniczni.



Szósty negocjator próbuje uratować Belgię

W Belgii wprawdzie działa rząd tymczasowy, ale nie może on podejmować strategicznych decyzji, a tymczasem dług publiczny rośnie szybko i sięga niemal 100 procent.

W związku z przedłużającym się kryzysem politycznym Belgia jest już na celowniku agencji ratingowych. Ostrzegły one, że jeśli impas nie zostanie przełamany obniżą ocenę wiarygodności kraju, co może spowodować jeszcze większe kłopoty.

Kryzys polityczny próbuje obecnie zażegnać szósty już negocjator wyznaczony przez króla Belgów. Liberał z Walonii - Didier Reynders w środę otrzymał kolejne dwa tygodnie na załagodzenie sporów i doprowadzenie do kompromisu.

A do uzgodnienia są kwestie kluczowe - reforma państwa, większa autonomia dla regionów i źródła ich finansowania, a także prawa wyborcze i językowe frankofonów we flamandzkich gminach.

IAR,kk