IAR
Katarzyna Karaś
17.02.2011
Kładli się na tory, ale nie powstrzymali "radioaktywnego pociągu"
Pociąg "Castor" z odpadami radioaktywnymi dotarł do niemieckiego Lubmina oddalonego o 60 km od Świnoujścia. Trwa wyładunek "towaru".
fot. PAP/EPA/ULI DECK
Posłuchaj
-
"Radioaktywny pociąg" w Lubminiu - relacja Sławomira Orlika
-
Trwa wyładunek radioaktynych odpadów - relacja Sławomira Orlika
Czytaj także
W sumie do nieczynnej elektrowni Lubminia trafi 56 ton radioaktywnych odpadów.
Przyjazdowi towarzyszyły protesty ekologów. Kilku z nich położyło się na torach, interweniowała policja. Na miejscu są setki samochodów policyjnych. Utrudnione jest poruszanie się po okolicy.
Niedaleko Lubminia ekolodzy rozbili obóz z kilkoma namiotami, rozpalili ogniska.
- Nasze protesty na pewno zostaną zauważone. chcemy dać sygnał rządzącym, że coś jest nie tak - mówi jeden z nich.
IAR,kk