Jarosław Wałęsa powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że razem z kolegą czeka na decyzję policji w sprawie dwóch Cypryjczyków, zatrzymanych razem z nimi. Mają oni być zbadani przez lekarzy. Jeśli Cypryjczycy nie zostaną uwolnieni, to polscy eurodeputowani zamierzają przyjść na niedzielne posiedzenie sądu w tej sprawie.
Wcześniej Jarosław Wałęsa mówił, że pozostana wraz z Arturem Zasadą tak długo w areszcie, aż Turcy wypuszczą także ich miejscowych przewodników.
Do zatrzymania Wałęsy i Zasady oraz kilku innych osób doszło, gdy próbowali dostać się do zniszczonego kościoła, znajdującego się w zamkniętej strefie na granicy tureckiej i greckiej części wyspy. Większość zatrzymanych została szybko zwolniona, polscy eurodeputowani spędzili na policji przeszło godzinę, a w areszcie pozostają dwaj Cypryjczycy. Jarosław Wałęsa powiedział, że zatrzymani byli dobrze traktowani przez turecką policję.
Interwencja konsulatu
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że eurodeputowani zostali zatrzymani około południa przez tureckich pod zarzutem przekroczenia granicy bazy wojskowej.
Marcin Bosacki podkreślił, że misja, w której uczestniczą eurodeputowani, nie była uzgodniona z polskim MSZ-em. Dodał, że nasze służby konsularne zrobiły to, co do nich należało, czyli jak zawsze szybko i sprawnie zadbały o bezpieczeństwo polskich obywateli.
IAR/to