W stosunku do ostatniego badania o 3,6% wzrosły notowania PO, a 1,1% spadło poparcie dla PiS.
Notowania SLD to 17%, a PSL - 8,3 procent. Według sondażu, tylko te cztery ugrupowania wejdą do parlamentu. Pod kreską znalazł się PJN z poparciem 2,8 procent. Ruch Poparcia Palikota - Nowoczesna Polska ma poparcie 2,5%. Progu 1% nie przekroczyłyby: Krajowa Partia Emerytów i Rencistów (0,7%) Unia Polityki Realnej (0,4%), Partia Regionów (0,4%), Liga Polskich Rodzin (0,4 %). W badaniu nikt nie wskazał: Samoobrony RP, Prawicy Rzeczpospolitej, Stronnictwa Demokratycznego, partii Wolność i Praworządność, demokratów.pl, Ruchu Autonomii Śląska oraz Stowarzyszenia Ordynacka. 6 procent ankietowanych, zapytanych o to na kogo będą głosować, wybrało opcję "trudno powiedzieć".
Udział w wyborach zapowiedziało 52,3 procent ankietowanych. Sondaż przeprowadzono telefonicznie 18 marca na grupie 1083 osób, reprezentatywnej dla ogółu Polaków. Błąd opracowania wynosi 3 procent poziom ufności 0,95.
Wysokie notowania SLD
Zdaniem szefa Instytutu Homo Homini Marcina Dumy, można mówić o odzyskiwaniu poparcia przez PO. Jego zdaniem, jest to związane z "reaktywacją Donalda Tuska". PiS nieznacznie traci, nie ma zmian w notowaniach PSL oraz SLD. W ocenie Marcina Dumy to oznacza, że Sojusz Lewicy Demokratycznej ugruntowuje swoje poparcie. SLD zachowuje wysokie notowania jak na tę partię - dodaje Marcin Duma i dodaje, że jeżeli Sojusz uzyskałby 17% w wyborach do Sejmu, to byłby to najlepszy wynik od zakończonej kadencji 2001-2005.
Marcin Duma wskazuje też, że w decydującym momencie znalazło się ugrupowanie Polska jest Najważniejsza. "PJN ma trudności ponieważ nie jest już nowością i musi znaleźć sposób i pomysł na swoje istnienie. Jeżeli nie - partia zniknie z polskiej sceny politycznej" - mówi Marcin Duma.
IAR/to