Siły zachodnie atakują cele na libijskim wybrzeżu w ramach operacji „Świt Odysei”, która ma zmusić Muammara Kaddafiego do zawieszenia broni i zaprzestania ataków na ludność cywilną. W działaniach wojennych obecnie bierze udział pięć krajów: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Kanada i Włochy.
Według CBS News trzy trudno wykrywalne dla radarów, "niewidzialne", bombowce B-2 zrzuciły 40 bomb na ważne cele związane z lotnictwem. Nie sprecyzowano jednak na które. Pentagon nie potwierdził na razie udziału supersamolotów w operacji nad Libią.
Rządzacy Libią Muammar Kaddafi w wieczornym występieniu mówił o operacji "Świt Odysei", że to „kolonialny” atak, agresja „krzyżowców”.
Chiny i Rosja, które powstrzymały się od głosu, gdy decydowano o rezolucji przeciw Libii w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, wyraziły żal z powodu podjęcia akcji militarnej przez międzynarodową koalicję. Chiny wezwały do przerwania ognia.
W sobotę francuskie samoloty zniszczyły kilka czołgów w okolicach wschodniego przyczółka rebeliantów, Bengazi. Następnie okręty Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii zbombardowały punkty obrony przeciwlotniczej wokół Trypolisu i Misraty, miast które znajdowały się w rękach sił Muammara Kaddafiego. Według danych podanych przez Pentagon wystrzelono co najmniej 112 pocisków Tomahawk, zaatakowano co najmniej 20 celów.
Czytaj więcej w serwisie specjalnym Raport Arabia
Reuters, agkm