Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 04.04.2011

"Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński obraża Ślązaków"

Politycy krytykują jeden z rozdziałów pisowskiego "Raportu o stanie Rzeczpospolitej", wg którego "śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".
JArosław KaczyńskiJArosław Kaczyńskifot. PAP/Tomasz Gzell
Posłuchaj
  • Stanisław Żelichowski o wypowiedziach prezesa PiS
  • Marek Siwiec o wypowiedziach prezesa PiS
  • Jacek Kurski o wypowiedziach prezesa PiS
  • Marek Jurek o wypowiedziach prezesa PiS
  • Paweł Graś o wypowiedziach prezesa PiS
  • Tomasz Nałęcz o wypowiedziach prezesa PiS
Czytaj także

W sobotę Jarosław Kaczyński wyjaśniał, że Prawo i Sprawiedliwość uznaje śląskość i kaszubskość za rodzaje polskości, a nie odrębne narodowości, natomiast chodzi o typ śląskości jaką prezentuje szef Ruchu Autonomii Śląska Jerzy Gorzelik, która jest "zakamuflowaną opcją niemiecką".

Stanisław Żelichowski z PSL podkreślił, że Ślązacy zawsze pokazywali swoje przywiązanie i jedność z Polską.

- Szukajmy w Polsce, tego co nas łączy, a nie tego co nas dzieli. Tyle krwi przelało się za polskość naszych ziem, również na Śląsku. Były powstania śląskie, nie w obronie Niemiec a Polski - mówi.

Europoseł z SLD Marek Siwiec powiedział, że prezes PiS obraża Ślązaków.

- Europa jest oparta na różności. Ja jestem dumy z tego, że ktoś na kaszankę mówi krupniok. To jest kawałek piękna mojego kraju i ja jestem z tego dumny. Jeżeli ludzie chcą zadeklarować publicznie, że są Ślązakami, czynią to w ramach mojego państwa, to to jest piękne po prostu - tłumaczy.

"Apelujmy by potwierdzili swoje przywiązanie do polskości"

Jacek Kurski z PiS broni stwierdzeń zawartych w Raporcie i słów prezesa.

- Prawo i Sprawiedliwość nie pozwoli dawać napuszczać na siebie ani Ślązaków, ani Kaszubów, których traktujemy jako Polaków, którzy mają pewną odmienność etniczną, swoją kulturę, swój język, który należy kultywować, który należy szanować. Natomiast czym innym są często skandaliczne wypowiedzi pana Gorzelika, lidera Ruchu Autonomii Śląska, który wielokrotnie wyrażał się pogardliwie o Polsce. Tu jest nasz sprzeciw - mówi.

Marek Jurek z Prawicy Rzeczpospolitej zaapelował do Ślązaków o zadeklarowanie narodowości polskiej w spisie powszechnym.

- Myślę, że wszyscy powinniśmy apelować do Ślązaków, żeby potwierdzili swoje przywiązanie do polskości. To jest wielka wartość. Mi zależy na tym aby tych ludzi, którzy zadeklarują się w ten sposób było jak najwięcej, bo podziwiam Śląsk, cenię kulturę śląską, mam tam wielu przyjaciół. Dlatego warto żeby Śląsk jasno powiedział, że identyfikuje się z Polską - deklaruje.

"To są przede wszystkim Polacy"

Rzecznik rządu Paweł Graś nie podziela apelu Marka Jurka.

- 173 tys. osób w poprzednim spisie powszechnym zadeklarowało narodowość śląską i nic wielkiego się nie stało. To nie są dzieci w szkole, które trzeba ustawiać, którym trzeba mówić jak mają głosować. Niech głosują i niech podejmują te decyzje w zgodzie z własnym sumieniem. To są przede wszystkim Polacy i należy o tym pamiętać, tak jak Wielkopolanie, Małopolanie, Kaszubi. Naprawdę ostatnie na co ci ludzie zasługują, to pouczanie od polityków jak mają się przy okazji spisu zachować - twierdzi.

Tomasz Nałęcz doradca Prezydenta RP jest zdziwiony wypowiedziami prezesa PiS.

- Strasznie mnie dziwi, dlaczego prezes Kaczyński, który wielokrotnie swoimi wypowiedziami udowadniał, że swobodnie porusza się po materii historycznej, że czyta, że zna Polską historię, zwłaszcza ostatniego stulecia, dlaczego w tym przypadku sięga po taki bismarkowski sposób interpretowania śląskości - pyta.

Jarosław Kaczyński powiedział wczoraj, że swój stosunek do śląskości i kaszubskości PiS będzie jeszcze wyjaśniał w tych regionach.

IAR,kk