Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Szymon Gebert 07.04.2011

PiS i SLD chcą odtajnienia materiałów w sprawie afery hazardowej

Politycy Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości stoją po dwóch stronach barykady jeśli chodzi o podejście do decyzji prokuratury o umorzeniu śledztwa ws. afery hazardowej.
Prokurator Arkadiusz Buśkiewicz i rzeczniczka prokuratury okręgowej Monika Lewandowska ogłaszają umorzenie śledztwa ws. afery hazardowejProkurator Arkadiusz Buśkiewicz i rzeczniczka prokuratury okręgowej Monika Lewandowska ogłaszają umorzenie śledztwa ws. afery hazardowej(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Posłuchaj
  • Mirosław Sekuła o decyzji prokuratury
  • "Boję się mieszkać w takim kraju" - mówi poseł PiS
  • Bartosz Arłukowicz chce odtajnienia akt dotyczących sprawy
  • Eugeniusz Kłopotek o umorzeniu afery hazardowej
Czytaj także

Szef sejmowej komisji śledczej badającej aferę hazardową Mirosław Sekuła mówi, że "zwyciężyła prawda". - To duża satysfakcja - cieszy się polityk PO. Jego zdaniem nie ma i nie było żadnych podstaw, żeby Mirosławowi Drzewieckiemu i Zbigniewowi Chlebowskiemu zarzucać popełnienie przestępstwa.

Dokładnie odwrotnego zdania jest poseł PiS, członek tej samej komisji, Andrzej Dera. Jak powiedział, jest on "zasmucony i zażenowany" decyzją stołecznej prokuratury. W jego opinii sejmowa komisja zebrała "niezbite dowody na przekroczenie prawa" przez głównych bohaterów afery.

Jego zdaniem decyzja prokuratury "daje przyzwolenie na niemoralne działania urzędników". Polityk Prawa i Sprawiedliwości zapowiada też przedstawienie opinii publicznej wszystkich dokumentów zgromadzonych przez komisję.

Tego samego chciałby Bartosz Arłukowicz z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, którego decyzja Prokuratury Okręgowej zaniepokoiła i pozostawiła z poczuciem niedosytu.

Zdaniem posła Sojuszu, dzięki pracom komisji śledczej opinia publiczna została zapoznana z aferą hazardową i materiały jej dotyczące powinny być odtajnione.

Zdaniem posła PSL Eugeniusza Kłopotka, decyzja prokuratury jest dziwna. - Jeśli niczego nie było i nic się nie zdarzyło, to po co była ta cała zadyma - pytał poseł PSL. Coś jednak się zdarzyło - uważa Eugeniusz Kłopotek i decyzja prokuratury jest zakakująca i może świadczyć o jej słabości.

sg, to