Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 11.04.2011

Dalsza ewakuacja w Fukushimie? Ratownicy nie mogą opanować sytuacji

Japonia planuje rozszerzenie strefy ewakuacji wokół elektrowni atomowej Fukushima, uszkodzonej po katastrofalnym trzęsieniu ziemi i tsunami 11 marca.
Dalsza ewakuacja w Fukushimie? Ratownicy nie mogą opanować sytuacjifot. PAP/EPA/Japan Maritime
Posłuchaj
  • Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej odnotowała jedynie "nieznaczne postępy" w likwidacji szkód w Fukushimie - relacja Andrzeja Niewiadowskiego (IAR)
Czytaj także

Japonia planuje rozszerzenie strefy ewakuacji wokół elektrowni atomowej Fukushima, uszkodzonej po katastrofalnym trzęsieniu ziemi i tsunami 11 marca. Powodem jest wysoki poziom promieniowania wokół zakładu. Inżynierowie, próbujący opanować sytuację, twierdzą, że prace nad ustabilizowaniem przegrzanych reaktorów potrwają jeszcze długo.

Minuta ciszy

Mieszkańcy Japonii w poniedziałek, dokładnie w miesiąc po tragicznym trzęsieniu ziemi i wywołanej przez nie fali tsunami, uczcili minutą ciszy pamięć ofiar kataklizmu. O godz. 14.46 czasu miejscowego, kiedy 11 marca rozpoczęły się wstrząsy oceniane na 9 w skali Richtera, w Japonii zawyły syreny, a w niektórych zniszczonych przez żywioł miastach na północnym wschodzie kraju ludzie zatrzymywali się i pochylali głowy. Wielu płakało - relacjonuje agencja Associated Press.

Z oficjalnych szacunków wynika, że za zabitych i zaginionych uznaje się prawie 28 tys. ludzi. Kolejnych 150 tys. straciło swe domy i przebywa teraz w schroniskach lub specjalnych ośrodkach.

Sytuacja w elektrowni

Inżynierowie starający się opanować sytuację w Fukushimie oświadczyli, że ostatnie działania nie zbliżyły ich do ponownego uruchomienia systemu chłodzenia siłowni. To zła wiadomość, gdyż sprawne chłodzenie jest kluczowe dla przywrócenia pracy reaktorów. Ekipy pracujące w Fukushimie mają nadzieję, że w najbliższych godzinach ustanie pompowanie radioaktywnej wody do oceanu. Takie zapowiedzi pojawiały się jednak już wcześniej.

(fot.
(fot. PAP/EPA/DENNIS M. SABANGAN)


Destabilizacja, której ważnym czynnikiem jest kryzys atomowy, doprowadziła do osłabienia partii premiera Naoto Kana, która w niedzielnych wyborach lokalnych poniosła dotkliwą porażkę. Słowa krytyki pod adresem Japonii płyną także z sąsiednich Chin i Korei Południowej.

/


to, sm