Tak wynika z sondażu Instytutu Badania Opinii Homo Homini dla Polskiego Radia. Badanie preferencji politycznych przeprowadzono w poniedziałek, czyli już po głównych obchodach rocznicy.
Gdyby wybory odbywały się teraz, na Platformę Obywatelską zagłosowałoby 32,6 procent ankietowanych, a na Prawo i Sprawiedliwość 30,1 procent ankietowanych. Na Sojusz Lewicy Demokratycznej chce głosować 14,9 procent ankietowanych a na Polskie Stronnictwo Ludowe 7,7 procent.
Polaryzacja elektoratu
Prezes Instytutu Marcin Duma zwraca uwagę w rozmowie z Polskim Radiem, że w stosunku do poprzedniego badania z 1 kwietnia Platforma Obywatelska zyskała 1,6 procent, a Prawo i Sprawiedliwość 4,2 procent. W przypadku pozostałych partii zmiany są niewielkie.
- O ile wzrost Prawa i Sprawiedliwości jest przewidywalnym skutkiem obchodów rocznicy katastrofy, o tyle wzrost notowań PO może być nieco zaskakujący. Może to pokazywać, że sprawa, jaką jest Smoleńsk, w tak dużym natężeniu, powoduje wzrost polaryzacji elektoratu - tłumaczy Marcin Duma.
Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły w sondażu 5-procentowego progu wyborczego. Udział w wyborach zapowiedziało 56,8 procent ankietowanych.
Symboliczny grób tragicznie zmarłej pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich (fot. PAP/Paweł Kula)
Marcin Duma zwraca uwagę, że wyniki sondażu pokazują zwiększenie zainteresowania polityką, ale równocześnie spodziewa się, że to zjawisko krótkotrwałe.
Sondaż przeprowadzono telefonicznie 11 kwietnia na grupie 1100 osób, reprezentatywnej dla ogółu Polaków. Błąd oszacowania wynosi 3 procent, a poziom ufności 0,95.
IAR, sm