Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 23.04.2011

Bo muszę, bo blisko, bo dużo nie wypiłem - tak tłumaczą się pijani kierowcy

12,5 proc. pytanych przyznało, że prowadzili auto po alkoholu - wynika z badania, jakie dla Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przeprowadził w lutym i marcu TNS OBOP.
Bo muszę, bo blisko, bo dużo nie wypiłem - tak tłumaczą się pijani kierowcypolicja

Więcej niż co trzeci kierowca (37 proc.) twierdzi, że stało się to po imprezie u znajomych, a więcej niż co piąty (22 proc.) - po spotkaniu rodzinnym. 20 proc. ankietowanych przyznało, że wcześniej pili alkohol w domu. Mniej było osób, które wsiadły nietrzeźwe za kierownicę po wyjściu z pubu, restauracji czy klubu - informuje "Rzeczpospolita".

Dlaczego kierowcy ryzykowali? Najczęstsze tłumaczenia to: zmusiła mnie sytuacja albo nie wypiłem aż tak dużo, żeby nie móc jechać. Inni rozgrzeszają się np. tym, że trasa była bardzo krótka, a dom niedaleko.

Komenda Główna Policji podaje, że w ubiegłym roku nietrzeźwi kierowcy spowodowali prawie 2,5 tys. wypadków, w których zginęło 248 osób, a 3,4 tys. zostało rannych. Chociaż kontrole na drogach, akcje prewencyjne policji i różnego rodzaju kampanie sprawiły, że liczba pijanych kierujących nieznacznie spada, to wciąż są problemem.

PAP,kk