Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Sylwia Mróz 26.04.2011

Agent Tomek: nie proponowano mi startu w wyborach

W rozmowie z "Polską The Times" były funkcjonariusz CBA mówi, że nikt nie składał mu propozycji startu w wyborach i nikt nie prowadzi z nim rozmów na temat wejścia do świata polityki.
Najsłynniejszy polski agent, znany jako TomekNajsłynniejszy polski agent, znany jako Tomek(fot. TVN/PAP)

W rozmowie z gazetą Tomasz Kaczmarek mówi, że na wystawę do Brukseli został zaproszony przez Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" i swoich przyjaciół, którzy byli twórcami tej wystawy. - To właśnie "Gazeta Polska" oraz Fundacja Niezależne Media zorganizowały wystawę "Pamięć i prawda" o katastrofie smoleńskiej. Pojawiłem się tam również dlatego, że to "Gazeta Polska" uhonorowała mnie tytułem Człowieka Roku 2009. Dzięki tej nagrodzie nasze kontakty się zacieśniły - dodał.

Były funkcjonariusz CBA podkreślił, że od miesięcy uczestniczy w Marszach Pamięci i podobnie jak tysiące Polaków domaga się rzetelnego śledztwa w sprawie tragedii, w której zginął Prezydent Lech Kaczyński. - To nie polityka, to obowiązek wobec przyszłości Polski. Proszę zatem nie mówić o żadnych wiecach, bo takowych nie ma. Jest tylko walka o prawdę - mówił.

Szukanie haków

Jak tłumaczył w rozmowie z "Polską The Times" obecnie CBA prowadzi działania, aby uprzykrzyć mu życie. Według jego informacji, na siłę szukają materiałów, za pomocą których będą mogli przedstawić mu zarzuty karne. - Ale ja nie mam sobie nic do zarzucenia, wszelkie moje działania były zgodne z prawem, uważam się za profesjonalnego funkcjonariusza - mówił.

Jednocześnie Tomasz Kaczmarek wyraził swoje obawy co do prowadzonego przez stronę rosyjską śledztwa. – Jesteśmy karmieni niejasnościami i nieprawdziwymi doniesieniami. Jestem oburzony tym, iż nasze władze pozwoliły Rosjanom bezkarnie obrzucać błotem oficerów naszej armii - mówił.

Jak podkreślił, za to haniebne zaniechanie czy nieudolność pełną odpowiedzialność ponosi rząd, na czele z Donaldem Tuskiem. W jego ocenie ci, którzy skazują swój kraj na poniżenie, którzy wybierają chwilowe interesy polityczne za cenę rezygnacji z dobra Rzeczpospolitej nie mają honoru.

Za największą winę uznał oddanie Rosjanom śledztwa i pełnię władzy nad głównymi dowodami w sprawie. - To nie błąd, to zbrodnia – mówił agent Tomek.

sm