Prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe Zbigniew Szafrański tłumaczy, że część odcinków jest nadal odnawianych, a rozpoczynane są nowe remonty. Dlatego ten rok będzie dla podróżnych najgorszy.
- Staramy się układać rozkład w ten sposób, ze niektóre pociągi, które traktujemy jako priorytetowe, załóżmy poranny pociąg z Gdańska do Warszawy jest układany w taki sposób, żeby na odcinkach jednotorowych nie czekał na pociągi jadące z przeciwnego kierunku – mówi Szafrański. - Mogą być przypadki, że niektóre pociągi będą jechały dłużej, sześć i pół a nawet siedem godzin.
Zbigniew Szafrański zapewnia jednak, że od przyszłego roku czas przejazdu z Trójmiasta do Warszawy będzie sukcesywnie skracany. - Będziemy już przyspieszać bieg pociągów na tych odcinkach, które zostaną zmodernizowane. Docelowo powinniśmy dojść do czasu przejazdu rzędu dwie godziny czterdzieści minut z Gdańska do Warszawy Wschodniej.
Z Trójmiasta do Warszawy mają między innymi jeździć pociągi Pendolino wyposażone w system wychylnego pudła. Dzięki temu mogą one szybciej pokonywać łuki.
IAR, aj