Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 11.05.2011

Kluzik: Arłukowicz będzie odbijał się od ściany

To znak zapytania, czy Bartosz Arłukowicz będzie w stanie coś zrobić do wyborów jako pełnomocnik premiera do spraw wykluczonych – mówił Joanna Kluzik-Rostkowska w „Sygnałach Dnia”.
Joanna KluzikRostkowskaJoanna Kluzik–Rostkowskafot. Wojciech Kusiński

Joanna Kluzik-Rostkowska, przewodnicząca klubu parlamentarnego PJN, była minister pracy, mówiła w radiowej „Jedynce”, że w kancelarii premiera nie ma instrumentów do tego, żeby walczyć z wykluczeniem społecznym.

- Bartosza Arłukowicza sobiście bardzo cenię i lubię, nie jestem bardzo zadziwiona, że wyszedł z SLD i poszedł do PO Jedyny znak zapytania, czy będzie w stanie coś zrobić do wyborów – zauważa szefowa klubu PJN.

Tłumaczy, że po pierwsze rozeznanie sprawy wymaga czasu, po drugie narzędzia do działania są w ministerstwie pracy. - Mam poważne obawy, że Bartosz Arłukowicz, który ma bardzo dużo determinacji, będzie odbijał się od ściany, bo nie będzie miał żadnego instrumentu – powiedziała była minister pracy.

Joanna Kluzik-Rostkowska nie chciała komentować tego, że Bartosz Arłukowicz ma pojawić się na liście wyborczej PO w Szczecinie, powiedziała, że jest to sprawa między nim a Platformą.

Pytana o doniesienia, że członkowie PJN mają pojawić się na listach innych partii, mówi że nie prowadzi żadnych negocjacji. - Słyszałam w radiu, telewizji, że prowadzimy rozmowy. Nie wiem, kto prowadzi te rozmowy, bo ja ich nie prowadzę – powiedziała. - To, że nie mamy dużego poparcia społecznego, nie znaczy, że nie mamy racji - mówi. Zapewnia, że jej partia nadal będzie głosić swoje postulaty, takie jak rzetelna reforma finansów publicznych.

Podkreśliła, że jej ugrupowanie powstało jako wyraz niezgody na politykę emocji, a nie racjonalnych działań. PJN będzie próbować przekonać wyborców do swoich celów przed wyborami. W ocenie Joanny Kluzik-Rostkowskiej najważniejsza będzie kampania od drzwi do drzwi i Internet, to w jej ocenie „miejsca, które wymuszają realną debatę”. Pieniądze, dzięki temu że nie będzie można emitować spotów w radiu i telewizji, będą jej zdaniem mniej ważne w tej kampanii.

agkm