Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 13.05.2011

W Gdańsku nie wolno demonstrować, bo przyjedzie prezydent Komorowski?

Władze Gdańska nie udzieliły zgody na zorganizowanie demonstracji na Placu Solidarności, które planowane były na sobotę przy okazji wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Brama nr.2 Stoczni GdańskiejBrama nr.2 Stoczni Gdańskiejfot.Wikipedia

Demonstracja miała się odbyć przed historyczną brama stoczni nr.2, gdzie stoi Pomnik Poległych Stoczniowców.

Manifestanci chcieli protestować, między innymi, przeciwko podwyżkom cen. Miał się tez odbyć tak zwany "marsz pustych garnków".

Protestować mieli też politycy PiS - przeciwni powołaniu na stanowisko dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności polsko-niemieckiego dziennikarza z Niemiec Basila Kerskiego.

Władze miasta nie wydały pozwolenia na ich organizację, ponieważ - jak twierdzi rzecznik prezydenta Gdańska Antoni Pawlak - miejsce uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod siedzibę Europejskiego Centrum Solidarności będzie terenem zamkniętym. Jak utrzymuje Pawlak - organizatorzy dostali zakaz przeprowadzenia demonstracji, ponieważ na terenie zamkniętym nie obowiązuje prawo o zgromadzeniach.

Zdaniem posła PiS Andrzeja Jaworskiego takie działanie to nadużycie władzy. Zapowiedział on, że w tej sprawie zawiadomi prokuraturę. Jego zdaniem prezydent Gdańska próbuje chronić w ten sposób swój wizerunek.

"Jest to robione tylko po to, żeby w trakcie transmisji telewizyjnej nie zakłócać obrazu i pokazać, że prezydent coś robi, a tak naprawdę, to dzieli mieszkańców Gdańska" - tłumaczył w rozmowie z Polskim Radiem poseł Jaworski.

Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod ECS-rozpocznie się w sobotę w południe przy placu Solidarności. Weźmie w niej udział prezydent Bronisław Komorowski.

iar/mch