Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Gabriela Skonieczna 16.05.2011

Jerzy Skolimowski wcieli się w Jana III Sobieskiego w "Bitwie pod Wiedniem"

- Jego dostojna postawa wraz z artystyczną charyzmą oraz jego światową karierą czynią go idealnym odtwórcą roli króla. Jest właśnie tym królem, którego długo szukaliśmy.
Jerzy Skolimowski podczas 67. Festiwalu Filmowego w Wenecji, 2010Jerzy Skolimowski podczas 67. Festiwalu Filmowego w Wenecji, 2010źr.wikipedia

To opinia producenta "Bitwy pod Wiedniem", Alessandro Leone, którą przekazał w poniedziałek polski dystrybutor filmu.

Ksiądz Francois Gabriel de Coyer tak opisał polskiego władcę - Gdyby tron można zdobyć postawą piękną, i tak by nań zasłużył. Słusznego wzrostu, pełnej twarzy, rysów regularnych, nosa orlego, oczu ognia pełnych, z fizjonomią szlachetną i otwartą - był pięknym w istocie - czytamy w pierwszej biografii Jana III Sobieskiego, "Histoire de Jean Sobieski, Roi de Pologne".

Król

Król i plejada gwiazd

W obsadzie "Bitwy pod Wiedniem", oprócz Skolimowskiego, znajdą się m.in.: Alicja Bachleda-Curuś, Daniel Olbrychski, Borys Szyc, Piotr Adamczyk - oraz Andrzej Seweryn. Rolę wezyra Kara Mustafy zagra włoski aktor Enrico Lo Verso.

Film jest wspólną produkcją Włoch, Polski i Turcji. Martinelli reżyseruje go w Rumunii od 2 maja. Zdjęcia mają być kręcone także w Polsce: nie podano jeszcze dat. Łącznie zaplanowano 13 tygodni zdjęć w kilku krajach Europy. Budżet filmu wynosi 50 mln zł.
Premierę zaplanowano na drugą połowę 2012 r.

Bitwa decydująca o losach świata

Bitwa pod Wiedniem została stoczona 12 września 1683 r. Wojska polsko-habsburskie, pod wodzą króla Jana III Sobieskiego pokonały armię Imperium Osmańskiego, którą dowodził wezyr Kara Mustafa.

Wiktoria wiedeńska uznawana jest przez historyków za jedną z decydujących bitew w dziejach świata. Ocaliła chrześcijańską Europę przed wieloletnią dominacją turecką. Rozpoczęła się 12 września rano. Przekonani o swej przewadze, słabo ufortyfikowani Turcy odpierali atak austriacko-niemiecki wzdłuż Dunaju, pozostawiając odsłonięty teren od strony Lasu Wiedeńskiego, skąd oddziały polskie wyprowadziły w godzinach popołudniowych atak.

Sobieski najpierw wysłał z rozpoznaniem jedną chorągiew husarii, która wprowadziła popłoch do szeregów wroga i, wycofując się, pociągnęła za sobą większość tureckiej kawalerii - wprost pod ogień polskich armat. Wówczas król polski wykorzystał rozprężenie w szeregach wroga i poprowadził główny atak sił polsko-niemieckich. Brawurowy atak husarii spowodował bezładny odwrót i ucieczkę wojsk tureckich oraz towarzyszących im Tatarów.

Bitwa

gs