Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 16.05.2011

Leszek Miller: lwią część winy za katastrofę smoleńską ponosi Polska

- W toku dochodzenia, które prowadzi polska komisja śledcza, wyszło na jaw tyle niedociągnięć, zaniedbań i faktów karygodnego bałaganiarstwa z polskiej strony, że nie mieści się to w głowie - powiedział polityk SLD Leszek Miller.
Leszek MillerLeszek Millerfot. www.miller.pl

- Duże znaczenie w tej tragedii, choć przykro to mówić, miały również niekończące się zmagania zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego z obecnym premierem Donaldem Tuskiem. Podejmowane przez zmarłego próby pokazania - jak w dziecięcej piaskownicy - kto jest ważniejszy - powiedział Miller w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika "Nowyje Izwiestija".

Ekspremier zgodził się z opinią, że w czasie zbliżającej się kampanii wyborczej w Polsce w związku z katastrofą smoleńską znów będą padały oskarżenia pod adresem Rosji.

Histeryczny lament PiS-u

Miller zaznaczył, że "to, co słychać ze strony oficjalnej Warszawy, tj. rządu Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego, nie jest oskarżeniem ani nawet krytyką". - Są to zwykłe robocze uwagi, dotyczące wyłącznie jednej kwestii - badania przyczyn katastrofy - wyjaśnił przedstawiciel SLD.

- Histeryczny lament dochodzi ze strony opozycji, Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego - dodał. - Wszak Kaczyński w gruncie rzeczy nie ma żadnych innych sposobów na przyciągnięcie elektoratu niż permanentne przypominanie o zeszłorocznej katastrofie - wskazał.

Były szef polskiego rządu podkreślił, że "wyssanych z palca oskarżeń jest o wiele więcej pod adresem obecnych władz Polski niż pod adresem Rosji".

Polska sprzeda Rosjanom Lotos?

Zdaniem Millera "wszystko uspokoi się po wyborach parlamentarnych". Polityk SLD uważa, że wówczas "dobrosąsiedzkie stosunki między naszymi krajami otrzymają nowy impuls".

Jako wyjaśnienie wymienia szereg dziedzin, w których jego zdaniem Polska i Rosja mogłyby "twórczo współdziałać". - Polski rząd ma zamiar dopuścić rosyjski kapitał do prywatyzacji polskiego giganta energetycznego Lotos, co już samo w sobie jest przełomem w relacjach dwustronnych - deklaruje.

PAP,rp.pl,kk