Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Szymon Gebert 24.05.2011

Anglia: policjant oskarżony o zabicie. Będzie wyrok w głośnej sprawie?

Prokuratura poinformowała, że oskarży o nieumyślne spowodowanie śmierci policjanta, który zaatakował przechodnia podczas szczytu G20 w Londynie.
Anglia: policjant oskarżony o zabicie. Będzie wyrok w głośnej sprawie?

Jedna z najgłośniejszych spraw dotyczących policji na Wyspach znajdzie po dwóch latach swój finał w sądzie. Do niedawna szef biura ds. oskarżeń publicznych prokuratury generalnej Keir Starmer mówił, że nie ma dostatecznych dowodów, żeby kogokolwiek w tej sprawie oskarżyć. Jednak zakończone przed trzema tygodniami dochodzenie w sprawie śmierci Iana Tomlinsona stwierdziło jasno, że został on „bezprawnie zabity”. Po opublikowaniu wniosków z dochodzenia Starmer oświadczył, że pojawiły się nowe informacje i mimo, że wciąż pozostają pewne niejasności i trudności Simon Harwood, członek Metropolitan police, będzie odpowiadał na zarzut zabójstwa.

1 kwietnia 2009 roku w pobliżu Bank of England 47-letni Ian Tomlinson wracał do domu po pracy, przechodząc niedaleko demonstrujących przeciwko szczytowi G20 alterglobalistów. Na ujawnionym wówczas przez gazetę „The Guardian” nagraniu widać, jak jeden z policjantów atakuje pałką Tomlinsona – który usiłuje się spokojnie oddalić, odwrócony do policji tyłem i z rękoma w kieszeniach – po czym go przewraca, popychając. Policja londyńska oskarżała wówczas „Guardiana” o podgrzewanie atmosfery i wyrządzanie krzywdy rodzinie, argumentując że „w tej historii nie ma nic szczególnego”. Na nagraniu widać, jak Tomlinson usiłował przez kilkanaście sekund dyskutować z mundurowymi, ale nie usłyszał żadnej odpowiedzi, nikt z policjantów nie oferuje mu też pomocy. Tomlinson zmarł kilka minut później po tym zdarzeniu.

Policja usiłowała odpowiedzialność zrzucić na demonstrujących, w oświadczeniu po jego śmierci oskarżając ich o zablokowanie paramedykom dostępu do poszkodowanego. Według jej wersji, która następnego dnia ukazała się w wielu gazetach, policjanci zostali zaatakowani, gdy próbowali uratować umierającego. Istnieje też niejasność co do roli szefa biura koronerów, który utrudniał dostęp do pierwszych autopsji policjantom z wydziału wewnętrznego i rodzinie zmarłego.

W trakcie śledztwa badającego okoliczności zdarzenia ustalono, że policjant który zaatakował kioskarza zdjął z munduru numer, który normalnie policjanci noszą na ramieniu. Miał specjalnie założony kołnierz do hełmu tak, żeby nie można było rozpoznać jego twarzy – inaczej niż inni interweniujący tego dnia mundurowi. Dzięki cechom charakterystycznym – m.in. leworęczności, brakowi rękawic i numerowi na hełmie – udało się go jednak rozpoznać kilka tygodni później.

- Mając zgromadzone obecnie dowody doszliśmy do wniosku, że pomimo istniejących wciąż trudności, jest realna szansa na skuteczne oskarżenie Simona Harwooda o nieumyślne spowodowanie śmierci pana Tomlinsona – powiedział Starmer. Harwood ma się stawić na przesłuchanie przed sądem w Westminster 20 czerwca.

"The Guardian", "The Telegraph", BBC, sg