Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Michał Chodurski 31.05.2011

Ratko Mladić w drodze do Hagi. Stanie przed Międzynarodowym Trybunałem

Serbska minister sprawiedliwości Sneżana Malović poinformowała, że rozpoczęła się ekstradycja Ratko Mladicia do trybunału ONZ w Hadze.
Ratko MladićRatko Mladićfot. PAP/EPA/STR
Posłuchaj
  • Kamal Pervanić, który przeżył jeden z serbskich obozów dla jeńców w Bośni
  • Korespondencja z Hagi Jolanty van Grieken-Barylanki (IAR)
Czytaj także

Samolot z Mladiciem na pokładzie wystartował z belgradzkiego lotniska - podało radio B92.

Kolumna ośmiu samochodów, w jednym z których znajdował się Ratko Mladić, opuściła we wtorek po południu gmach sądu w Belgradzie i udała się w kierunku lotniska.

Prowadząca na lotnisko droga była zamknięta dla ruchu i obstawiona przez policję.

Serbski specjalny sąd ds. zbrodni wojennych odrzucił we wtorek odwołanie byłego dowódcy sił Serbów bośniackich od decyzji w sprawie przekazania go oenzetowskiemu trybunałowi w Hadze. Decyzja sądu umożliwiła ekstradycję Mladicia do Hagi.

Były wojskowy przywódca bośniackich Serbów jest oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym wydanie rozkazu masakry niemal 8 tysięcy bośniackich muzułmanów w Srebrenicy.

Po tym jak został schwytany po 16 latatch ukrywania się, ma stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem do spraw byłej Jugosławii. Obrońca Mladicia napisał w apelacji, że stan zdrowia jego klienta nie pozwala na przewożenie go do Hagi.

Rano Milan Saljić złożył nawet kolejne ekspertyzy lekarskie. Sąd do spraw zbrodni wojennych odrzucił taką linię obrony.

„Współpraca z Trybunałem w Hadze jest wypełnieniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Serbia nie widzi w tym niczego nadzwyczajnego ponad wypełnianie międzynarodowego prawa” - mówił goszczący z wizytą na Ukrainie minister spraw zagranicznych Serbii Vuk Jeremić.

Jeszcze przed decyzją o uchyleniu apelacji w sprawie ekstradycji Ratko Mladicia, w Banja Luce, stolicy Republiki Serbskiej w Bośni, zebrało się około 10 tysięcy zwolenników Mladicia. Wielu z nich trzymało w rękach serbskie flagi i portrety byłego dowódcy wojsk bośniackich Serbów.

Nie tylko Srebrenica

Mladic ma przed haskim Trybunałem odpowiadać także za zorganizowanie obozów koncentracyjnych w których umieszczano bośniackich jeńców. Kamal Pervanić, który przeżył jeden z takich obozów mówił BBC, że pobyt w obozie do dezisiaj jest dla niego najstraszniejszym wspomnieniem wojny.

„To było piekło na ziemi. Warunki, w jakich byłem przetrzymywany były niewyobrażalnie trudne. Byłem trzymany w małym pokoju, w którym znajdowało się około 500 osób. Nie było miejsca, by usiąść. Nie było też jedzenia. Przez dwa i pół miesiąca straciłem ponad 20 kilogramów. Ale najgorsze to wspomnienia konkretnych osób. Obozowymi strażnikami byli moi koledzy ze szkoły, nauczyciele czy sąsiedzi. Byłem przesłuchiwany przez mojego byłego nauczyciela ze szkoły średniej. W czasie przesłuchania kpił ze mnie. Nie przyznał się, że byłem jego uczniem”

mch