Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Tomasz Owsiński 02.06.2011

Łódź: emeryt znalazł torbę z 650 tysiącami złotych. Oddał ją właścicielowi

Właściciel jednego z łódzkich kantorów zgubił torbę z dolarami i funtami wartości 650 tys. zł. Po kilku dniach przeżył kolejny szok…
Łódź: emeryt znalazł torbę z 650 tysiącami złotych. Oddał ją właścicielowiGlow Images/East News

Torbę wraz z zawartością oddał mu biedny emeryt - pisze Dziennik Łódzki.

W ubiegłą środę właściciel kantoru postanowił zawieźć pieniądze do banku. Do czarnej, skórzanej torby włożył 200 tys. dolarów i 20 tys. funtów. Torbę z pieniędzmi włożył do załadowanego rzeczami bagażnika. Na jednej z ulic samochód wpadł w dziurę. Pojazdem mocno zatrzęsło. Gdy przedsiębiorca dojechał do banku, okazało się, że bagażnik jest otwarty, a pieniędzy nie ma.

- Klapa od auta musiała otworzyć się na wyboju. Nie wiem, jak mogłem być tak bezmyślny - wspomina łódzki biznesmen.

Torby szukał dając ogłoszenia w prasie i rozwieszając kartki z informacją o zgubie. W środę, gdy naklejał kolejne ogłoszenie, podszedł do niego starszy mężczyzna. Okazało się, że mieszkaniu miał czarną torbę, wraz z cenną zawartością.

- To przywróciło mi wiarę w ludzi - mówi przedsiębiorca, który udzielił znalazcy zwyczajowe 10 proc znaleźnego, czyli 65 tys. zł.

Według danych łódzkiej policji takie przypadki zdarzają się niezmiernie rzadko. Mało kto zgłasza zguby pieniężne, jeszcze mniej ludzi przynosi pieniądze.

Tymczasem zgodnie z kodeksem karnym za nieoddanie zguby grozi do trzech lat więzienia.

to