Pół miliona osób wzięło według organizatorów udział w paradzie równości seksualnej Europride w Rzymie. Gwiazdą wieczoru była królowa światowego popu Lady Gaga. Artystka przyjechała do Rzymu za namową amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton, która wystosowała do uczestników spotkania specjalny telegram. Napisała w nim, że "prawa ludzkie są prawami gejów, a prawa gejów to prawa człowieka".
Wejściu na estradę królowej popu towarzyszył wielki entuzjazm. Nawiązując do tekstu swej piosenki "Born this way”, uważanej za hymn odmienności seksualnej, artystka przez blisko kwadrans przekonywała o wadze walki o prawa dla gejów.
Ona sama, wyjaśniła, udział w niej uważa za swój moralny obowiązek. Wiele rządów na świecie, mówiła Lady Gaga, odmawia wciąż tych praw swoim obywatelom. Na liście krajów, w których mniejszości seksualne nie korzystają w pełni ze swoich praw, piosenkarka wymieniła Litwę, Rosję, Polskę, Węgry i kraje Bliskiego Wschodu.
IAR, agkm