W czasie wykonywania figury akrobatycznej nad Wisłą, maszyna uderzyła w taflę wody. Na miejsce natychmiast udały się ekipy ratunkowe.
Rzecznik płockiej straży pożarnej starszy kapitan Jacek Starczewski powiedział IAR, że pilot zanim został wydobyty przez ratowników, przebywał pod wodą przez kilka minut. Pilot byl zakleszczony i przypięty pasami, więc nurkowie ekip ratowniczych mieli trudności z wyjęciem go.
Wydobyty z Wisły pilot Marek Szufa po akcji reanimacyjnej został przeniesiony do karetki pogotowia ratunkowego, która na sygnale odjechała w kierunku szpitala wojewódzkiego w Płocku.
Organizatorzy poinformowali, że Marek Szufa samodzielnie pilotował maszynę Christen Eagle II N54CE.
Pilot wykonywał ostatnią akrobację i miał na tym zakończyć pokaz. V Piknik lotniczy w Płocku został przerwany.
Na miejsce wypadku samolotu udało się czterech śledczych z Prokuratury Okręgowej w Płocku - powiedziała IAR rzeczniczka prokuratury.
Iwona Śmigielska-Kowalska podkreśliła, że śledczy wyruszyli na miejsce natychmiast po otrzymaniu informacji o wypadku. Prokuratorzy będą na bieżąco podejmować czynności procesowe. - Planowane jest również zabezpieczenie dokumentacji związanej z organizacją lotu - podkreśliła rzeczniczka.
Prokuratura będzie kontaktowała się z Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której ustalenia z pewnością będą pomocne w śledztwie.
to